Serialowo wraca po zimowej przerwie (hehe) i na początek pewnie Was zaskoczę, ale nie będę narzekał (w tym wstępie 😉 ). Doszedłem bowiem ostatnio do wniosku, że aktualnie nie jest tak źle z tymi serialami, ...
Całkiem ładnie idzie mi ostatnio zapełnianie Q-Blogowego kalendarza. Dziur prawie nie ma i w ogóle. Z jednej strony to fajnie, bo takiej systematyczności często mi brakuje w bardziej potrzebnych rzeczach, a z drugiej trochę to ...
Sons of Anarchy, do 7×12 Powoli nadchodzi czas pożegnania z jeszcze jednym serialem Złotej Ery – tak niewiele ich już zostało – i jak przystało na zakończenie długiej epopei: nie ma na co narzekać. Trup ...
Rozpoczynamy kolejny sezon „Serialowa”. Zanim zaczniecie świętować, ostrzegam z góry, że raczej nie ma co liczyć na sezon dłuższy niż sherlockowy. Poprzedni miał pięć odcinków, tu lepiej pewnie nie będzie, bo seriale nie są już ...
Spokojnie, nie zapomniałem o „Survivorze”. Choć prawdę powiedziawszy nie czekałem jakoś zbytnio i odkryłem, że to dobry patent. Zamiast odliczać dni do jakiejś premiery, pewnego dnia budzisz się rano, patrzysz i widzisz, że o, to ...
Dzisiaj, z tego co widzę, cała seria seriali z gatunku: „Tak jak o tym piszę już od jakiegoś czasu”… Sons of Anarchy, do 6×09 W SoA zawsze jest coś takiego, że przychodzi środek sezonu i ...
Dzisiaj króciutko, bo przez WFF prawie nic innego nie oglądałem. Prawie. Sons of Anarchy, do 6×07 włącznie Trzeba przyznać, że dwa ostatnie odcinki w większości były bardzo fajne. Głównie z powodu lekkiej zmiany nastroju i ...
Siedzi Janko Muzykant pod drzewem i myśli: „Dexter” się skończył, „Breaking Bad” się skończył, cholera, i „Homeland” też się coś źle czuje… Hostages, 1×03 Każdego roku pojawia się kilka seriali, które zasłużenie szybciorem dostają kopa ...
Witam w nowym sezonie „Serialowa”, najbardziej bezsensownego cyklu na Q-Blogu. Zamiast o każdym odcinku serialu robić osobną notkę i zapełniać nimi kalendarz to ładuję je do jednej zbiorczej całości – zupełnie nieekonomiczne 🙂 Nie wspominając ...
Winter is coming. Żartuję, nigdzie sobie przecież nie poszła i dalej sypie śniegiem po pas. No żartuję nie do końca, ale tak metaforycznie bardziej niż dosłownie. U mnie zbliża się winter w postaci remontu łazienki, ...