W roku 1968 debiutujący pełnym metrażem George A. Romero nakręcił za śmieszne pieniądze pewien czarno-biały film, który na stale wszedł do historii kina. Nie był to pierwszy film o żywych trupach („White Zombie” Victora Halperina gościł na ekranach kin już w 1932 roku), a jednak gdy ktokolwiek wspomina o zombie to automatycznie ten film jako pierwszy przychodzi nam do głowy. Stanowi on datę graniczną od której horror powędrował w zupełnie nowy świat stając się z czasem jednym z najbardziej popularnych gatunków filmowych, dzielącym się jak żadne inne gatunki na prawie, że niezliczoną ilość podgatunków.
Fabuła jest banalna. W ziemskiej atmosferze eksploduje rakieta wysłana w stronę Wenus, a promieniowanie spowodowane tym wybuchem przemienia zwłoki w żywe trupy, których jedyną frajdą w 'życiu’ jest łapanie pozostałych przy życiu ludzi i konsumowanie ich ze smakiem. Główna bohaterka filmu, Barbara, w krytycznym momencie razem ze swoim bratem odwiedza cmentarz, gdy atakuje ich zombie. Dziewczynie udaje się uciec i znajduje schronienie w opuszczonym domu, w którym schroniło się jeszcze kilka osób. Wkrótce kilkanaście żywych trupów otacza ów budynek.
Film Romero oprócz tego niewątpliwego faktu, że po prostu jest bardzo dobry, wzbudził i nadal wzbudza wielkie emocje. Łamał wiele tabu obowiązujących w chwili jego pojawianie się na ekranie. Przede wszystkim 'wprowadził’ na ekrany kanibalizm, ale także nie bał się pokazywać bez ogórdek scen, w których brat zabija siostrę bądź córka swoją matkę. Właśnie słynną scenę zabójstwa matki radłem można zobaczyć poniżej.
Panie i Panowie, „Night of the Living Dead”:
A kto nie wierzy, ze film Romero do dzisiaj wzbudza emocje, to dla niego mam fragment 'dyskusji’ 'o nim’ na Filmwebie 🙂
dziwni ludzie tu siezą ,chyba mają kiepskie poczucie humoru no ale jak mnie wywalicie to dogudźcie sobie na moją cześc mam nadzieję ,ze moge na was liczyć kochane prosiaki niektórzy mówcy są jak LENIN
I dla ludzi o twardych członkach, żebyś je mógł na bierząco opierda.ać.
sponka jesteś monotematyczny, a przez to nudny kwiatuszku,troche wiecej myśli twórczej -razem z twymi koleżkami ,co mają zbuka zamiast mózgu
I kto to mówi. 3 tematy na blogu o tym samym. Idź palancie do obciągania – na portalu krążą plotki, że jesteś w tym najlepszy.
no i co z tego ,że o tym samym, śmiać mi sie chce, z tego że prubójesz pokazać swoją wyższość, no ale marnie ci to idzieuwierz w siebie,stać cie na więcej
Widzę, że skończyły ci się teksty. Wyczerpałeś swój zasłów słów i teraz tylko każdemu wmawiasz na co go stać. A no co ciebie stać chłystku? Na wielką kupę, kasowanie postów u siebie na blogu i zmienianie avatarów – tak samo jak to robisz ze swoimi kochankami :D:D:D Wielkie rzeczy chłopiec robi buhahahah Dobry jesteś, na mydło… ale zawsze to lepsze niż nic hahahaha
stac mnie tylko na to ,trudno,taki ze mnie robal filmwebowy. wybacz ze skasowełem twojego posta ,ale jakoś sie tak złozyło, napisz se wiecej ,pseudointeligencie. wiem ,że teraz bedziesz to wypominać ciągle,no ale cóz ,zostawiłem ci inne są już kultowe, ty nie masz nic na blogu łajzo,
Chłopak siedzi w sobotę po nocy i się wpisuje. Zero życia towarzyskiego, no ale tak to jest z brudasami – nikt ich nie chce znać, są obrażeni na wszystkich, więć sobie moga na necie posiedzić i się wyżyć. Pewnie brędzluje się co wieczór.
o jej spona cie pożądnie zerżnął w dupala, to chojraczysz teraz lachociągu. o jaka obelga,aż sie uśmiałem pewnienie pisząc to na ustach maiłeś jeszcze spermę spony pedale
phil „Gosiewski” anselmo puściły nerwy. Już nie jest taki elokwentny, teraz wyszedł charakter brudasa – w dodatku chopaczyna ma drugie konto i na nim sobie żyje a to założył by prowokować. Żałosny typ a do tego cały czas ma problemy z penetracją – to już jest pewne, dzieciak miał nie ciekawe dzieciństwo :d
itd 😀
Podziel się tym artykułem: