„Batman Begins”. Napisy 🙂 Początki kariery Człowieka-nietoperza, którego wdzianko przywdział tym razem Christian Bale. Niby wszystko w trailerze jest OK, ale zapalają się też lampki w mózgu żeby uważać. Na razie jedno jest pewne – wygląda na to, że najnowszy Batman spodoba mi się najbardziej z całej serii (przy czym należy pamiętać, że ja nie lubię akurat za bardzo żadnego z wcześniejszych Batmanów; nie przepadam za burtonowską stylistyką, a o dwóch następnych to nawet nie ma co mówić). Tyle tylko, że nie wiem po co tam Katie Holmes – i to jest pierwsza zapalona lampka ostrzegawcza. Druga lampka ostrzegawcza to ten samochód taki hummeropodobny, który jak rozumiem ma rozpalić wyobraźnię widzów trzynastoletnich i spowodować wypieki na ich twarzach. Tyle tylko, że mnie nie rusza, a co więcej zniesmacza. Rozumiem, film o komiksowym bohaterze, a komiksowy bohater musi mieć fajne gadżety i ja naprawdę akceptuję samonaprowadzające bumerangi etc., ale autka takie jak to z trailera budzą mój niepokój. No, ale bardziej Katie Holmes. Zresztą i tak raczej pewne, że umrze 🙂 No bo chyba nie pójdą tropem Spidermana: „kocham cię, ale bardziej kocham sprawiedliwość i nie mogę sobie pozwolić na miłość do kobiety”.
Będzie dobrze jeśli nie zrobią z Batmana kolejnego filmu dla nastolatków (w co niestety wątpię 🙁 ). Samo to podwyższyłoby od razu moją ocenę całości. No, a bez tego to będzie trudno – niemniej jednak przymykając oko na hummeropodobne auto i na Katie „Psie oczy” Holmes, na film się po tym trailerze napalam.
CDN
Podziel się tym artykułem: