Dawno, dawno temu za siedmioma górami i siedmioma rzekami była kraina, której mieszkańcom wystarczyła jedna kamera, jedno pomieszczenie i kilku dobrych aktorów do tego, by nakręcić świetny film. Z biegiem lat mieszkańców tej krainy ubywało, a ich miejsce zajęli najeźdźcy uzbrojeni w nowoczesne efekty specjalne, komputery i zasobne portfele. Do dzisiaj ostało się niewielu przedstawicieli starej sztuki filmowej, ale wciąż udowadniają, że niezależnie od wszystkiego, tym, co w robieniu filmów najważniejsze jest talent. [WIĘCEJ]
PS. Pardąsik, nie mam coś melodii do pisania notek. Minie, don’t worry!
Podziel się tym artykułem: