Czyli co Q-Słonko widziało w lutym.
Filmowy luty 2025 w ocenach
8
– For Real. Seryjnie
Zbulwersowany fikcją pokazywaną w filmach o seryjnych mordercach, seryjny morderca pisze scenariusz filmu o prawdziwym życiu seryjnego mordercy. Studia filmowe go jednak odrzucają, bo uważają, że jest nierealistyczny. Co jeszcze można wymyślić w gatunku filmów o seryjnych mordercach? Takie pytanie zadali sobie twórcy tego dzieła i wrócili z tarczą z próby odpowiedzenia na nie. Krwawa groteska pomieszana z czarnym humorem to w ich rękach prawdziwa mieszanka wybuchowa. Warto zwrócić na świetne tłumaczenie amerykańskiego tytułu godne słynnego „Kutasssss”.
7
– Hill on Haunted House. Wzgórze na przeklętym domu
Podczas prac wykopaliskowych prowadzonych w Salem, głęboko wewnątrz góry odnaleziony zostaje świetnie zachowany dom, którego powstanie datuje się na 1693 rok. Wkrótce zaczynają ginąć pierwsi archeolodzy. Pomimo tytułu wskazującego na pastisz, nowy film Mike’a Flanagana to horror pełną gębą, który potrafi wystraszyć klimatem grozy i niedopowiedzeniem. Szkoda, że próbuje też straszyć jumpscare’m.
– Thou shalt not kill*, Piąte nie zabijaj*
Po przeżyciu rodzinnej tragedii młody ksiądz rozpoczyna polowanie na przestępców korzystając z informacji, jakie zdobył w trakcie spowiedzi świętych. Akcyjniak, który nie udaje czegoś, czym nie jest. Obrazoburczy punkt wyjścia nie zostaje potem rozwinięty, a fabuła skupia się na pomysłowym zabijaniu. John Colton to nowy Jason Statham, tylko ma jeszcze włosy.
– VHS 1989
Nawiązująca tytułem do serii popularnych horrorów polska komedia obyczajowa rozgrywająca się w środowisku piratów kaset VHS. Nieprzewinięta kaseta podczas zwrotu do jednej z pierwszych na rynku wypożyczalni staje się początkiem zabawnych perypetii, w których centrum są chłopak nagrywający filmy z PRO7, amatorski lektor oraz dziewczyna szmuglująca kasety VHS z RFN-u.
6
– Deadly Thermomix. Zabójczy Thermomix
Do bazy danych przepisów w Thermomiksie trafiają pewnego dnia przepisy na dania sporządzane z ludzkiego mięsa. Jednocześnie na YT pojawia się kanał z filmikami, na których są przygotowywane. Rozpoczyna się obława na psychopatycznego kanibala. Lobby miłośników Thermomiksa nie udało się zatrzymać premiery kinowej tej czarnej komedii, którą potraktowało zbyt serio. A niepotrzebnie, bo taki przepis na ludzki schabowy wygląda apetycznie. Sam film też jest zjadliwy.
– Invention of Kurwa, The. Była sobie kurwa
Mocno zainspirowana „Yesterday” Danny’ego Boyle’a opowieść o zwyczajnym Polaku, który budzi się w świecie, w którym nieznane jest słowo „kurwa”. Wydaje mi się, że lepiej zrobiliby to polscy twórcy. Jest nieźle, ale ta widziana oczami Amerykanina opowieść o emigrancie z Polski pełna jest krzywdzących stereotypów i polish jokesów, w których gubi się znakomity pomysł. Gdyby choć wziął się za to Ricky Gervais, a nie Jimmy Fallon…
5
– Being Iron Angels. Niczym Żelazne Anioły
W najnowszym filmie nakręconym w Saragossie, Woody Allen wraca do jednego ze swoich hitów z przeszłości, by stworzyć duchowy remake. Jego bohaterem nowojorski scenarzysta, autor egzystencjalnych komedii obyczajowych, który zostaje zmuszony do napisania scenariusza remake’u klasycznego akcyjniaka z Hongkongu: „Żelaznych Aniołów 2”. Całości brakuje uroku i elokwencji oryginału opowiadającego o „Czerwonym skorpionie” z Dolphem Lundgrenem.
– Pollywood
Oparty na faktach dramat o emigrantach z Indii, którzy dostają polską wizę podając się za bollywoodzkich filmowców kręcących w Polsce swój kolejny film. Debiut fabularny Sylwestra Latkowskiego wraca do świeżej sprawy sprzed zaledwie kilku lat. Widać dokumentalne zacięcie reżysera, który nie wykorzystał szansy na zabawę bollywoodzką konwencją i zainscenizowanie paru numerów tanecznych w scenerii Zakopanego udającego Kaszmir.
– Retorsja Rezerwuaru Terroru
Antropolożka z Krakowa, Nieznajomy z Jeleniej Góry, dwójka dziennikarzy o różnym stopniu doświadczenia oraz komisarz z Podlasia łączą siły w sprawie porwania, w którą zamieszani są czescy gangsterzy, demoniczny handlarz narkotykami z Warszawy i trójmiejscy handlarze żywym towarem. Wkrótce staje się jasne, że tajemnica sięga korzeniami II wojny światowej i nazistów. Wszyscy spodziewali się po tej parodii polskich seriali kryminalnych maksymalnej żenady, ale ta żenada była co najwyżej umiarkowana. Jest tu parę przednich pomysłów, ale ogólnie widać, że w Polsce nie umiemy jeszcze w ten gatunek filmowy i brak u nas ZAZ-ów.
3
– Younger. Młodziej
Kontekstowa fabuła, którą zapomina się jeszcze w trakcie seansu, miała za zadanie nie przysłaniać planowanej rewolucji wizualnej możliwej dzięki nowym, rzekomo dużo lepszym algorytmom wykorzystanym w procesie odmładzania występujących w filmie aktorów. Problem w tym, że obsadzeni w rolach głównych Ralph Macchio, Jennifer Lopez i Krzysztof Ibisz w wygenerowanej przez komputery nowej, młodszej wersji, wyglądają starzej niż aktualnie w rzeczywistości.
2
– Love. Death. Children. Cats. Dogs, Miłość, śmierć, dzieci, koty i psy
Ludzie zakochują się w sobie, umierają, mają dzieci, koty i psy. Miało być śmiesznie, wzruszająco i życiowo, ale ten 83. film nakręcony w ostatnim kwartale na podstawie scenariusza napisanego przez AI wygląda dokładnie tak, jak wyobrażamy sobie filmy ze scenariuszem napisanym przez AI.
– Opowieść z getta
Zapis miesiąca z życia i śmierci mieszkających w krakowskim gettcie Żydów w październiku 1941 roku, gdy egzekwowane zaczyna być rozporządzenie o karze śmierci dla każdego, kto opuści teren getta. Polscy filmowcy odpowiedzieli na oczekiwania współczesnego świata i zaprezentowali film z całkowicie czarnoskórą obsadą. Nie trzeba geniusza, by domyślić się, że skojarzenie getta żydowskiego z gettem afroamerykańskim wyszło żenująco.
– Striker, and what do you think? Striker, a jak myślisz?
Losy zwyczajnych Amerykanów splatają się podczas letniego dnia nad jeziorem Meniscus, gdzie rozpoczyna się obława na seryjnego mordercę oraz szefa motocyklowego gangu prowadzona przez Strażnika Teksasu i jego ogarniętych życiowo kolegów. Kto mógł się spodziewać, że finansowani przez Polską Fundację Narodową autorzy hollywoodzkiej sondy: „Jaki polski film powinien doczekać się amerykańskiego remake’u?” nie zorientują się, że zostali ofiarami żartu oddających głosy polskich internautów. I zrobili remake „Gulczas, a jak myślisz?”.
Podziel się tym artykułem:
Lata mijają, a „marcowe” podsumowanie miesiąca zawsze najwyższej jakości! Dziękuję i zapisuję filmy na liście do zobaczenia ;]
Świetne, dopiero przy „Deadly Thermomix” zdałem sobie sprawę co ja czytam 😀
Luty 2025 przyniósł naprawdę ciekawy przekrój filmowy! „For Real” brzmi jak świeże podejście do tematu seryjnych morderców, a „VHS 1989” to świetny ukłon w stronę nostalgii lat 90. Fajnie widzieć taką różnorodność – kilka tytułów na pewno trafi na moją listę do obejrzenia!
Idealnie oddajesz ducha obecnych czasów, jak co roku, jak zawsze.
Epicka seria.
Dzięki Q
Jak co roku rewelacja – przy Invention of Kurwa, The. Była sobie kurwa przypomniałem sobie, że był 1 kwietnia!
I jak co roku kilka tytułów brzmiało jak gotowy scenariusz dla Patryka Vegi 🙂
PS.
Tej serii nie porzucaj!!
Świetne zestawienie, jak zwykle u Ciebie! Miło było wrócić do lutowych premier i przypomnieć sobie, co warto było obejrzeć, a co można spokojnie pominąć 😄 Podoba mi się, że mimo natłoku tytułów, potrafisz tak klarownie wyłuskać perełki. „Poor Things” to też dla mnie jazda bez trzymanki – dziwny film, ale totalnie hipnotyzujący. Czekam już na marcowe podsumowanie!