×
Napad (2024), reż. Michał Gazda. Netflix.

Napad. Recenzja filmu z Olafem Lubaszenko. Netflix

Malkontenci swoje, a fakty swoje. Napad to jeden z najlepszych polskich filmów wyprodukowanych przez Netflix. Tak, wiem, konkurencja nie jest specjalnie silna. Recenzja filmu Napad. Netflix.

O czym jest film Napad

Rok 1995, Warszawa. W jednym ze stołecznych banków dochodzi do zuchwałego napadu. Bandyci kradną pieniądze i zostawiają za sobą ciała trzech kasjerek. Do prowadzenia sprawy zostaje wezwany z banicji były ubek, major Tadeusz Gadacz (Olaf Lubaszenko). Jeśli szybko ogarnie się z priorytetową sprawą, wróci z niebytu, a przeszłość zostanie mu zapomniana. Gadacz szybko rozpoczyna śledztwo u boku ambitnej policjantki (Wiktoria Gorodeckaja), która myśli, że zagnie kryminalnego asa, ale staje się inaczej. Eks-ubek szybko znajduje czwartą ofiarę napadu i rusza tropem pozostawionych przez sprawców poszlak.

Zwiastun filmu Michała Gazdy

Recenzja filmu Napad. Netflix

Inspirowany głośnym napadem na filię Kredyt Banku nowy film twórcy Znachora wraca do wydarzeń z początku XXI wieku. Tyle, że przenosi je kilka lat wstecz i od razu ogłasza, że fakty są jedynie inspiracją i nie należy go traktować jak dokumentu. Wiele więc w fabule Napadu się zgadza ze wspomnianymi wydarzeniami, ale równie wiele to wariacja na temat i zupełna fikcja. W ostatecznym rozrachunku nie należy więc filmu traktować jako dokładnej kroniki makabrycznych wydarzeń ze wspomnianego stołecznego banku.

Dużym atutem Napadu jest fakt, że nie jest to produkcja, która musi dostarczyć widzowi na koniec niespodziewany zwrot akcji. To nie tego typu kino z twistem, co ułatwia sprawę, bo ze zwrotami akcji to w polskim kinie jest słabo. Nasi twórcy wyraźnie się męczą, gdy trzeba zapodać twista, kombinują, a nie potrafią kombinować. Gazda kombinować nie musi, bo rozwiązanie filmowego śledztwa nie jest zagadką. I Napadowi to służy.

Jest więc Napad pełnokrwistą kryminalną historią z ponurym wątkiem i ludźmi znajdującymi się w sercu głośnego przestępstwa. Po jednej stronie barykady stoi honorowy chujek, jakiem jest główny bohater filmu, po drugiej wytypowani przez niego na morderców podejrzani. Sednem produkcji jest zatem gra w kotka i myszkę pomiędzy nimi, co daje twórcom filmu chwilę do zajęcia się bohaterami właśnie, a nie historią z twistowym priorytetem. Ta druga idzie sprawnie do przodu (bez twista) i nie zatrzymuje się na zbędne detale, ale znalazło się też wiele miejsca na pochylenie się nad motywacją bohaterów i wszystkim tym, co doprowadziło do krwawego finału.

Nie jest przesadą obwieszczane wszem i wobec, że oto Olaf Lubaszenko powrócił z najlepszą swoją rolą od lat, choć złośliwy szybko mógłby się przyczepić, że Olaf Lubaszenko od tych lat prawie nic nie zagrał. Potayto, potahto. Nie zmienia to faktu, że popularny przed laty aktor, który grał we wszystkim, napędza Napad swoją kreacją błyskotliwego, ale już zakurzonego gliny. Metodycznie rozwija śledztwo i wie, jak to zrobić, przez co film Gazdy ogląda się atrakcyjnie. Bardzo dobrze poradził sobie też z rolą Jędrzej Hycnar, choć w jego przypadku zabrakło trochę diaboliczności wymaganej od takiej, a nie innej postaci, jaką jest jego Kacper Surmiak.

Osobną gwiazdą Napadu jest scenografia i udanie oddane realia lat 90., w których dzieje się akcja filmu. Pełno tu szczególików

które malują całość obrazu dziadostwa, jakim w okresie transformacji była Polska. Tu i ówdzie pobrzmiewają tutaj skojarzenia z Długiem, co sporo mówi o filmie. Może nie jest to ten sam kaliber, bo jednak Napad bardziej podąża w stronę sensacji, a nie emocji, ale patrząc na podobne kadry łatwo o porównania. A jako że Dług żadnych realiów oddawać nie musiał, bo kręcony był w podobnym czasie, tym większa zasługa dla pionu produkcyjnego Napadu.

Powiem szczerze, że kusi mnie Ósemka, ale to jednak za dużo dla Napadu, bo choć bardzo dobrze mi się go oglądało, to nie był ten poziom zaangażowania, jakiego wymagałbym od tak wysoko ocenionego filmu. Nie zmienia to faktu, że w Tadeuszu Gadaczu widzę dobrego kandydata do miana polskiego Benoita Blanca. Oczywiście z zachowaniem wszelkich proporcji, ale to idealny bohater do serii filmów, z których każdy opowiada osobną historię kryminalną. Taka polska Drużyna A, ale bez drużyny i z dużo mniej szlachetnym bohaterem.

(2630)

Malkontenci swoje, a fakty swoje. Napad to jeden z najlepszych polskich filmów wyprodukowanych przez Netflix. Tak, wiem, konkurencja nie jest specjalnie silna. Recenzja filmu Napad. Netflix. O czym jest film Napad Rok 1995, Warszawa. W jednym ze stołecznych banków dochodzi do zuchwałego napadu. Bandyci kradną pieniądze i zostawiają za sobą ciała trzech kasjerek. Do prowadzenia sprawy zostaje wezwany z banicji były ubek, major Tadeusz Gadacz (Olaf Lubaszenko). Jeśli szybko ogarnie się z priorytetową sprawą, wróci z niebytu, a przeszłość zostanie mu zapomniana. Gadacz szybko rozpoczyna śledztwo u boku ambitnej policjantki (Wiktoria Gorodeckaja), która myśli, że zagnie kryminalnego asa, ale staje…

Ocena Końcowa

7

w skali 1-10

Podsumowanie : Polska okresu transformacji ustrojowej. Były ubek zaczyna śledztwo w sprawie brutalnego napadu na bank. Jeden z najlepszych polskich filmów wyprodukowanych przez Netflix. Świetny Lubaszenko i celnie oddany klimat lat 90. Interesująca fabuła, dobre tempo, interesujący bohaterowie.

Podziel się tym artykułem:

2 komentarze

  1. Ciekawy zwiastun, wysoka ocena, zaciekawiłeś! 🙂

  2. Fajny film, taki właśnie na siódemkę. Podoba mi się, jak polska kinematografia potrafi przywrócić ducha epoki w ostatnim czasie. Wielka Woda, Rojst czy teraz Napad. Bardzo ładnie oddany jest duch tamtych czasów czy to na ulicach czy we wnętrzach, fajnie się to chłonęło wzrokiem.
    Co do gry Lubaszenki, to nie zrobiła na mnie jakiegoś szczególnego wrażenia. Nie wydaje mi się, żeby coś specjalnego pokazał. Szczerze mówiąc, to mam wrażenie, że kto inny mógłby to lepiej zagrać.
    I ten wątek, że jak mu się uda to się uda, a jak się nie uda, to starego ubeka za jajca powieszą taki zmarnowany. Zarysowali i odpuścili. Albo trzeba go było pociągnąć, albo w ogóle wyciąć ze scenariusza.

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004