Lato w pełni, jakiegoś wielkiego wyboru nie ma, ale przynajmniej główne propozycje są konkretne.
Premiery kinowe weekendu 02-04.08.2019
Szybcy i wściekli: Hobbs i Shaw, Fast & Furious presents: Hobbs & Shaw (2019) – Poszedłbym
Jeśli nie na takie, to na jakie letnie blockbustery chodzić do kina w sierpniu? Wiadomo, czego się spodziewać i co się dostanie, choć to zawsze tak jest, że jednak człowiek spodziewał się czegoś więcej. Tak to już bywa z seriami, które docelowo mają mieć siedemset części. Nie wypśtykasz się ze wszystkiego w jednym filmie. Z Hobbsem i Shawem myślę, że będzie podobnie, choć wciąż czekam na tak rozrywkową część Szybkich, jaką była piątka.
Pavarotti (2019) – Poszedłbym
Może to i laurka, ale w dokumencie Rona Howarda o życiu Luciano Pavarottiego można usłyszeć wiele dobrej muzyki w najlepszym wykonaniu. Śmiejąc się i wzruszając na zmianę, z kina wyjdzie się podśpiewując Nessum dorma czy O sole mio. 7/10. RECENZJA FILMU
(Choć tak sobie teraz myślę z perspektywy czasu, że jednak bardziej 8/10, no ale trudno, słowo się rzekło.)
Yuli (2018) – Poszedłbym
Biograficzna opowieść o legendarnym kubańskim tancerzu baletowym Carlosie Acoście. Interesujący biopic podzielony na dwie wyraźne części: typowo wspomnieniową i współczesną, w której taniec staje się platformą do dzielenia się emocjami. 7/10. RECENZJA FILMU
Kraina szkła, Landet af glas (2018) – Nie poszedłbym
Kino młodzieżowe systematycznie ignoruję, ale zastanawia mnie jedna sprawa. Małolaty dalej jarają się w ogóle takimi filmami? Czy po prostu oglądają filmy dla dorosłych i wszyscy mają to w nosie?
Pomijam fakt, że większość tzw. filmów dla dorosłych to i tak PG-13.
Wilk w owczej skórze 2, Volki i ovtsy. Khod sviney (2019) – Nie poszedłbym
Ruskie animacje ignoruję jeszcze bardziej. Animki, jeśli już, to tylko amerykańskie, względnie japońskie, jeśli lubi się ichnią stylistykę. Reszta świata nie potrafi w animki.
Podziel się tym artykułem: