Wdowa po Franku Hamerze, który upolował niesławnych Bonnie i Clyde’a, po obejrzeniu filmu Bonnie i Clyde w reżyserii Arthura Penna pozwała do sądu wytwórnię filmową za zniesławienie nazwiska jej męża i przedstawienie jego postaci w sposób mu uwłaczający. Sprawę załatwiono po cichu, odszkodowaniem nieznanej wysokości. Teraz, dzięki filmowi Johna Lee Hancocka, możemy zobaczyć jak to z tym polowaniem na słynnych bandytów naprawdę było. Recenzja filmu The Highwaymen. Premiera na serwisie Netflix już 29 marca.
O czym jest film The Highwayman
Po rozwiązaniu jednostki teksaskich rangerów, policja i FBI mają kłopot ze schwytaniem pary zuchwałych złodziejów: Bonnie i Clyde’a. Młodzi kochankowie sieją postrach wśród stróżów prawa, mordując ich bez zmrużenia oka. Zginęło już kilku oficerów i konieczne jest jak najszybsze złapanie przestępców. Sytuacji nie ułatwia fakt, że Bonnie i Clyde mają opinię współczesnych Robin Hoodów. Kraj pogrążony jest w kryzysie, a za tak zaistniałą sytuację obwiniane są banki. Nic więc dziwnego, że ci, którzy je okradają, cieszą popularnością. Dzięki temu Bonnie i Clyde zyskują status celebrytów, którym kibicują niemal wszyscy. Młode kobiety ubierają się „na Bonnie”, a niemożliwością jest wyduszenie z kogokolwiek choćby strzępka informacji dotyczących pobytu kryminalistów. Wobec braku lepszych pomysłów, gubernator Ma Ferguson (Kathy Bates) zgadza się przywrócić do służby sławnego rangera, Franka Hamera (Kevin Costner). Hamer ustatkował się u boku bogatej żony (Kim Dickens) i wiedzie spokojne życie. Choć sporo już zardzewiał, zgadza się wziąć udział w obławie na bandytów. Pomoże mu w tym stary druh, obecnie bezrobotny alkoholik, Maney Gault (Woody Harrelson).
Zwiastun filmu The Highwaymen
Recenzja filmu The Highwaymen
Wyreżyserowany przez Johna Lee Hancocka The Highwaymen nie ma ambicji ani zadatków na to, by być dla kina tym, czym przed laty był wspomniany wyżej Bonnie i Clyde. Podczas gdy film Penna wyważył z kopa drzwi do całkiem nowego Hollywood, The Highwaymen rzetelnie opowiada historię schwytania słynnych bandytów z punktu widzenia legendarnego teksaskiego rangera, Franka Hamera. Koleżki, który w trakcie swojej kariery stróża prawa odniósł siedemnaście ran i czterokrotnie był zostawiany na śmierć. Twardziela, który nie pasuje do zmieniającego się świata przejmowanego przez media i młodych ludzi, ale potrafi łapać bandytów jak nikt inny.
Hamer i Gault ze zdumieniem obserwują ten zmieniający się świat, ale nie zajmują sobie tym zbytnio głowy. Zostali zatrudnieni do schwytania przestępców i aby to zrobić, nie cofną się przed niczym. Dręczeni przez koszmary krwawej przeszłości, jeszcze raz będą musieli podjąć kilka trudnych decyzji, od których zależeć będzie życie nie tylko ich. Otoczeni przez niekompetencję oddziałów ścigania i chłopców Hoovera, którą wytykają, gdy tylko jest do tego okazja, ruszają tropem przestępców po swojemu. Hamerowi i Gaultowi można wyznaczyć jakieś granice działania, ale oni nie będą na nie zwracać uwagi. Dobry przestępca to dla nich martwy przestępca.
Niewiele w The Highwaymen samych Bonnie i Clyde’a. O ich dokonaniach się słyszy, słynnych przestępców widać czasem z oddali przez uchylone szyby samochodów, lub odwróconych plecami, gdy mordują kolejnych policjantów. To w filmie Hancocka postaci wyjęte z jakiejś urban-legendy. Nieuchwytni dosłownie i w przenośni.
The Highwaymen to solidne kino z epoki, które wydaje się, że właśnie na Netfliksa pasuje najbardziej. Zrealizowane z dbałością o szczegóły, nie porywa wielkimi inscenizacjami i scenami, które dopiero na dużym ekranie zrobiłyby największe wrażenie. Wszystko jest tutaj takie „jak trzeba”, co sprawia, że film ogląda się z zainteresowaniem. Szczególnie że opowieść to ciekawa i różniąca się od przebiegu wydarzeń przedstawionych w Bonnie i Clyde Penna. Costner i Harrelson sprawdzają się w swoich rolach tak, jak należałoby się po nich tego spodziewać – bardzo dobrze. Ich postaci zdają się być wycięte z zupełnie innej epoki i wklejone do świata, który sądzi, że nie potrzebuje twardych kowbojów, którzy najpierw strzelają, a potem zadają pytanie. To sprawia, że The Highwaymen to nie tylko kryminalna historia, ale i opowieść o zmianach, jakie niesie za sobą czas. Podana z odpowiednią dawką humoru, która sprawia, że nie jest to ciężkie kino, które wpędziłoby widza w depresję.
(2278)
Ocena Końcowa
7
wg Q-skali
Podsumowanie : Zadanie schwytania dwójki legendarnych przestępców dostaje dwóch legendarnych teksaskich rangerów. Solidne kino z epoki, którego największymi atutami są kreacje Costnera i Harrelsona oraz znana historia przedstawiona z zupełnie innego punktu widzenia.
Podziel się tym artykułem:
Mógłbym się właściwie podpisać pod powyższą recenzją. Solidne 7/10, zdecydowanie powyżej średniej 'netflix originals’. Byłbym równie usatysfakcjonowany jako widz gdybym zapłacił za obejrzenie tego filmu w kinie.
Kompletnie zaskoczyły mnie negatywne recenzje, choćby ta: https://www.theguardian.com/film/2019/mar/10/the-highwaymen-review-netflix-kevin-costner-woody-harrelson której autor chyba nie rozumie w jakich czasach działa się akcja tego filmu i skupia się na aspekcie społecznym.