I znowu wszyscy polecą do kin na film Marvela tylko po to, żeby nie dowiedzieć się niczego nowego w sprawie Thanosa i Avengersów.
Premiery kinowe weekendu 08-11.03.2019
Kapitan Marvel, Captain Marvel (2019) – Nieposzedłbym
Wojna pomiędzy Kree a Skrullami przenosi się na Ziemię, dokąd dociera obdarzona supermocami waleczna Vers. Bardziej bezpiecznego filmu chyba nie dałoby się zrobić. Kapitan Marvel wart jest obejrzenia jedynie dla kota Goose’a, który powinien dostać swój solowy film. 5/10. RECENZJA FILMU
To właśnie życie, Life Itself (2018) – Poszedłbym
Pozostawiony przez ukochaną mężczyzna nie potrafi poradzić sobie z życiem. Gdyby cały ten film był tak dobry jak jego pierwsze pół godziny – byłaby Dycha. 7/10. RECENZJA FILMU
Szczęśliwy Lazzaro, Lazzaro Felice (2018) – Nie poszedłbym
Mieszkańcy zapomnianej przez Boga sycylijskiej wioski dowiadują się, że przez lata byli oszukiwani. Bardzo podobny klimatycznie do Ghost Story, nie podszedł mi tak dobrze jak film Lowery’ego. 6/10. RECENZJA FILMU
Wspomnienie lata (2016) – Nie poszedłbym
Klimacik lata końcówki lat 70. ubiegłego wieku prima sort i mam nadzieję, że będzie można film Guzińskiego obejrzeć na jakimś Netfliksie tak jak podobne klimatycznie Letnie przesilenie, które tam leży. No bo do kina to chyba jednak za mało.
Całe szczęście (2019) – Nie poszedłbym
Słodkie ruchanki, goły Piotr Adamczyk… wiadomo, jak jest. Co mnie najbardziej ciekawi, to wybór Romy Gąsiorowskiej do roli fitness gurki. No jak Chodakowska nie wygląda. Ostatecznie zwiastun nie wskazuje na to, żeby trzeba było z żenady odwracać wzrok od ekranu, ale że nie ma Tomasza Karolaka to nie idę!
Robaczki z Zaginionej Dżungli, Minuscule – Les mandibules du bout du monde (2019) – Nie poszedłbym
Napisać, że nie jestem targetem animowanych filmów o robakach – to nic nie napisać.
Największy dar, El mayor regalo (2018) – Nie poszedłbym
No i brawo, postulowałem, żeby nie robić topornych filmów ekumenicznych, tylko znaleźć jakiś sposób na ugryzienie tematu od strony, która może zainteresować kogoś więcej niż słuchacze Radia Maryja. I voila, szukają. Pół-fabuła pół-dokument nie wygląda na coś, co chciałoby się oglądać w kinach, ale doceniam starania i pomysł na film.
Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai. Pierwsza tajemnica, LasseMajas Detektivbyrå – Det första mysteriet (2018) – Nie poszedłbym
Aczkolwiek uważam za słuszną koncepcję przyzwyczajania od małego nowego pokolenia potencjalnych fanów skandynawskich thrillerów.
Podziel się tym artykułem: