×
Wyleczeni, The Cured (2017), reż. David Freyne.

Wyleczeni. Recenzja filmu The Cured. Fest Makabra 3

Z tymi zombiakami (upraszczam sprawę, bohaterami filmu są zarażeni wirusem upodabniającym ludzi do zombiaków) to zawsze problem. Zarażeni – źle. Wyleczeni – jeszcze gorzej. Recenzja filmu Wyleczeni z repertuaru festiwalu Fest Makabra 3.

O czym jest film Wyleczeni

Irlandia wciąż nie otrząsnęła się do końca po epidemii wirusa, który przed laty spustoszył jej populację zamieniając ludzi w żądne krwi bestie. Byłoby jednak jeszcze gorzej, gdyby nie udało się odnaleźć antidotum. Takie zostało wynalezione i większość pozostałych przy „życiu” zarażonych wróciło do normy. Tyle tylko, że każdy z wyleczonych zachował pamięć czynów, jakie popełnił jako zarażony. A jako że w większości było to zabijanie i jeszcze więcej zabijania, to wciąż męczą ich koszmary nie tak dawnego (nie)życia. Jednym z wyleczonych, który wraca do funkcjonowania w społeczeństwie jest Senan (Sam Keeley). Po wyleczeniu zahacza się w mieszkaniu swojej szwagierki Abbie (Ellen Page). Dla świętego spokoju trzyma przed nią w tajemnicy to, że to właśnie on zabił jej męża, a swojego brata. I bez tego będzie miał przecież kłopoty. Społeczeństwo Irlandii jest podzielone, a coraz więcej z Irlandczyków jest zdania, że wyleczonych powinno zamknąć się w getcie i trzymać z dala od reszty. Wyleczeni codziennie muszą zmagać się z obelgami, a jedyna praca, jaką mogą dostać to jakieś marne posady. Podczas gdy trwa debata na temat tego, co zrobić z zarażonymi, na których antidotum nie działa, w tych, na których zadziałało zaczyna wzbierać złość.

Recenzja filmu Wyleczeni

Ironią losu festiwalu Fest Makabra jest to, że makabry w jego propozycjach jest tyle, co na lekarstwo. Wynika to z prostego faktu, że prezentowane w jego ramach filmy próbują spojrzeć na filmowy horror ze świeżej strony i w twórczy sposób odwrócić stosowane do tej pory schematy. Nie trzeba dodawać, że jest to o tyle trudne, że w ostatnich latach wszystkie te schematy były już wywracane na każdą stronę i kolejne próby zmierzenia się z horrorem jako formatem ambitnym, mogą zakończyć się zawodem ze strony widza, który wolałby starą, dobrą, krwawą rozpierduchę bez większych ambicji.

Wyleczeni należą do grupy tych filmów festiwalu Fest Makabra, które lepiej mierzą się z trudną materią udowodnienia, że horror nie jest jakimś podrzędnym gatunkiem dla troglodytów. Świat przedstawiony w filmie Wyleczeni ma sens, a pomysł na pamiętanie uczynków zrobionych za zombiaka jest bardzo fajny. Kłopot być może jedynie w tym, że ci, którzy oczekują horroru znów dostaną dramat psychologiczny.

Wyleczeni próbują spojrzeć na to, jak mógłby wyglądać świat wyleczonych zombie oraz stosunek społeczeństwa do tych, którzy jeszcze niedawno chcieli ich zjeść. Pod tym względem jest zresztą bardzo na czasie, a wirus z filmu Wyleczeni może stanowić metaforę dla współczesnego świata. Świata, w którym coraz częściej w naszej okolicy pojawiają się obcy, których nie do końca z tego czy innego powodu jesteśmy w stanie zaakceptować. Wyleczeni zarażeni to uchodźcy z zombie-krainy tacy sami jak ci, których fala zalewa w ostatnich latach Europę. Co z nimi zrobić, jak ich traktować, czy stanowią niebezpieczeństwo? Pod kołdrą horroru oglądamy to,  jak może wyglądać nasz świat za pięć dziesięć lat, gdy nienawiść jednej strony do drugiej i vice versa wzrośnie, a nasilą się nastroje rewolucyjne.

Jest film Wyleczeni produkcją udaną, która dobrze radzi sobie z podjętym tematem. Jednocześnie jest produkcją z gatunku tych, którym trudno jest zachwycić widza. Solidne kino z wieloma przestojami i spokojnym prowadzeniem fabuły łatwo uznać za wartościowe, ale równie łatwo można stwierdzić, że szału nie ma. A już na pewno nie jest to propozycja dla tych, którzy chcą obejrzeć dobry horror i fest makabry.

(2209)

Z tymi zombiakami (upraszczam sprawę, bohaterami filmu są zarażeni wirusem upodabniającym ludzi do zombiaków) to zawsze problem. Zarażeni – źle. Wyleczeni – jeszcze gorzej. Recenzja filmu Wyleczeni z repertuaru festiwalu Fest Makabra 3. O czym jest film Wyleczeni Irlandia wciąż nie otrząsnęła się do końca po epidemii wirusa, który przed laty spustoszył jej populację zamieniając ludzi w żądne krwi bestie. Byłoby jednak jeszcze gorzej, gdyby nie udało się odnaleźć antidotum. Takie zostało wynalezione i większość pozostałych przy "życiu" zarażonych wróciło do normy. Tyle tylko, że każdy z wyleczonych zachował pamięć czynów, jakie popełnił jako zarażony. A jako że w większości…

Ocena Końcowa

6

wg Q-skali

Podsumowanie : Wyleczeni zarażeni wracają do niechętnego im społeczeństwa pamiętając wszystko to, co nawywijali za zombiaka. Udanie mierzący się z tematem nietolerancji solidny dramat psychologiczny ukryty pod gatunkowością horroru. Na kolana jednak nie rzuca.

Podziel się tym artykułem:

2 komentarze

  1. Podobna fabuła była w serialu angielskim „In the Flesh”.

  2. Horrory nowego pokolenia. Super, że dzieje się coś nowego w tej branży.

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004