Czyli prosta historia o tym, jak to cichy poranek przemienił się dzisiaj w poranek muzyczny. Kto widział na Blipie ten nie musi czytać, kto nie widział też nie musi, prosił się nie będę 🙂
Zaczęło się od tego filmiku:
Szybki TrackID i już wiedziałem, że to „Nobody” Wonder Girlsów. Sio na YT i oglądamy:
Tango ver. (szkoda, że nie w tangach ;P)
Południowo-koreańska szkoła kręcenia teledysków, scena sedesowa incl.
Fajne to, wpadło mi w ucho. Przy okazji przypomina, że zaniedbałem południowokoreańskie kino. A szkoda 🙁
Daję do „Karaoke”, bo choć nie karaoke to plumka, a dawno nic w „Karaoke” nie było.
Podziel się tym artykułem: