– A kiedy ślub? – Zapytała Fajowiutka.
– Abojawiem? – Odparł zorientowany addy.
– Podobno na datę 7.07.07 jest wielu chętnych. Powiedz Adze, że 10.10.10 wygląda nie mniej romantycznie – zaproponował MarkZ.
– Co nie tak jest z 12.12.2012??? – Zaciekawił się addy.
– 9 dni później nastąpi koniec świata – poinformował MarkZ.
– Więc data wydaje się być idealna – ucieszył się addy.
– Gdybym miał pewność tego końca, to poszedłbym do Providenta i pożyczył w c**j kasy – rozmarzył się Robson.
– Jeżeli dostanę ten kredyt na 30 lat to na pewno nie będzie wtedy końca świata… Poczekają, aż wszystko spłacę… – zasmucił się kalina.
– Nie zgadzam się. Ma być wtedy jak chcieli Majowie! – Kategorycznie stwierdził Robson.
– Mój bank na pewno ma w dupie Majów… – westchął kalina.
Podziel się tym artykułem: