×

„SYRIANA” [„SYRIANA”]

Zakulisowe rozgrywki wielkich korporacji naftowych według pamiętników szpiega CIA.

„Syriana” to prawdopodobnie jeden z najnudniejszych filmów wśród tych nominowanych do nagrody Oscara. Akurat był jeden efektowny wybuch, który skwapliwie wykorzystano w trailerze, ale oprócz niego niewiele się dzieje. Gadają, snują się po pustyni, znowu gadają – w połowie filmu torturują i wtedy widz trochę ożywa, ale potem to już jest równia pochyła w kierunku snu.

W żadnym razie nie jest to film zły, ale po prostu wyjątkowo nudny. Przy czym sprawa z nim wygląda raczej prosto – w zależności od tego czy uważa się temat spekulowania ropą naftową za ciekawy czy też nie – od tego zależy czy film się spodoba czy może raczej wywoła reakcję podobną do mojej. Jeśli „Syriana” po dwudziestu minutach u oglądającego ją widza wywoła zaciekawienie i przykuje do ekranu, to potem do samego konca nie będzie już gorzej. Jeśli jednak przez pierwsze dwadzieścia minut zaziewa się ten widz na smierć, ale będzie miał nadzieję, że film się rozkręci, to powiem tak: „porzućcie wszelką nadzieję wy którzy tu wchodzicie” – do końca będzie tak samo nudno.

Żadnych innych zastrzeżeń nie mam. „Syriana” to kawał porządnej filmowej roboty pod każdym technicznym względem. Clooney na Oscara moim zdaniem nie zagrał, ale niech se chłop ma, nie ma mu co żałować.

PzS: 2+(6)

Podziel się tym artykułem:

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004