Po śmierci żony, obowiązek opieki nad siedmiorgiem dzieci spada na barki ich ojca (Colin Firth). Sprawa nie jest łatwa, bo dzieciaki to wyjątkowo upierdliwe. W tej sytuacji może pomóc jedynie tytułowa niania (Emma Thompson).
Kwiat brytyjskiego aktorstwa zaangażowany został do tej ekranizacji powieści dla dzieci pióra Christianny Brand. Oprócz wspomnianych wyżej Firtha i Thompson (która dodatkowo napisała scenariusz) jest tu jeszcze Imelda Staunton, Derek Jacobi, Angela Lansbury oraz wschodząca gwiazdka Kelly Macdonald. No i choćby dla nich warto rzucić przychylnym okiem w stronę ekranu.
Dziewczyna z zębem na przedzie chciałoby się rzec o tytułowej niani o dość nieprzyjemnej aparycji, która wprowadza porządek w domu przedsiębiorcy pogrzebowego. A jako, że porządek ten wprowadzany jest przez magiczne metody, a dzieci owego przedsiębiorcy dość wisielczym humorem są obdarzone tak więc jesteśmy świadkami lekko burtonowskiego klimatu od samego początku, aż do końca filmu. Od czasu do czasu pojawia się w kadrze trup, a scenografia pełna jest elementów rodem z klasycznych bajek.
Niemniej jednak chyba trzeba być dzieckiem żeby w pełni zaakceptować ten film. Dorośli znajdą tu coś dla siebie, ale niektóre błazenady w stylu tańczącego osła to chyba tylko dzieci przełkną. No, ale to film dla dzieci jest więc to nie powód do narzekania, choć potrafię sobie wyobrazić, że w tych przewrażliwionych czasach kogoś może oburzyć koncepcja ugotowania żywcem małego dziecka. No, ale wszystkim się nie dogodzi.
PzS: 4(6) w głównej mierze za prześliczną końcówkę.
Podziel się tym artykułem: