LOSOWANIE PLUS WYWIAD

Posted by: Quentin in Drogi Pamiętniczku 07/12/2005

Jak zawsze przed oficjalnym losowaniem grup ważnych imprez piłkarskich, tak i w tym roku w ogrodzienieckiej siedzibie Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej FIFA, odbyło się próbne losowanie grup Mistrzostw Świata Niemcy 2006. Wśród zaproszonych gości znalazł się prezydent FIFA Sepp Blater, prezez Polskiego Związku Piłki Nożnej Michał Listkiewicz, oraz wielu przedstawicieli polskiej piłki i świata kultury, na czele z Maciejem Kozłowskim, mężczyzną, który opowiada w telewizji podczas meczu o tym, co dzieje się na boisku, w slangu piłkarskim nazywanym komentatorem. Losowania grup dokonał znany miejscowy poeta ludowy.

W wyniku losowania, reprezentacja Polski trafiła do grupy A, razem z gospodarzami imprezy Niemcami, a także z egzotycznymi drużynami z Togo i Arabii Saudyjskiej. Korzystając z okazji, reporterowi Gazety Ogrodzienieckiej udało się przeprowadzić krótki wywiad z Michałem Listkiewiczem.

GO: Możemy zamienić kilka słów?
ML: Tak, bardzo proszę.
GO: Na wstępie, jak zawsze, chciałbym na pana ręce złożyć podziękowania dla PZPNu, za dotację w wysokości 500 złotych na potrzeby miejscowego klubu Budowlani Ogrodzieniec. Dzięki niej, w nadchodzącym sezonie będzie można wysypać linie na boisku wapnem.
ML: Do zadań Polskiego Związku Piłki Nożnej należy przede wszystkim dbanie o potrzeby rodzimych klubów, których zaspokajanie jest gwarantem powodzenia naszego piłkarstwa.
GO: Porozmawiajmy o losowaniu. Co pan sądzi o jego wynikach.
ML: Uważam, że było ono dla nas bardzo szczęśliwe i nie miałbym nic przeciwko temu, żeby podczas losowania głównego, nasza grupa wyglądała tak samo.
GO: Porozmawiajmy o przeciwnikach. Na początek ten, który wydaje się być faworytem naszej grupy, czyli o Niemcach.
ML: Reprezentacja Niemiec nie jest ostatnimi czasy tak mocna, jak jeszcze przed kilkoma latami. Wydaje mi się, że spokojnie możemy z nimi powalczyć. Poza tym wydarzenia ostatnich dni pokazują, że nie mamy się czego bać.
GO: Co pan ma na myśli? Dawno nie graliśmy przeciwko drużynie Niemiec.
ML: Mówię o spotkaniu naszych kibiców z kibicami niemieckimi, którzy w pokojowej atmosferze rozmawiali na temat tego, kto będzie rządził na trybunach podczas mistrzostw. Wynik tych rozmów wskazuje na to, że naszej reprezentacji lepiej nie podskakiwać. A pomijając to, myślę, że piłkarsko jesteśmy dobrze przygotowani do batalii na boisku, ale jak mówię: może nie być to konieczne.
GO: Arabia Saudyjska i Togo, właściwie to chyba niewiele wiemy o tych przeciwnikach?
ML: Nasi spece od zbierania informacji pracują pełną parą, od dawna zbierając wiadomości na temat wszystkich finalistów. Dzięki temu jesteśmy w posiadaniu dużej wiedzy na temat słabości każdego z przeciwników.
GO: Na przykład?
ML. Na przykład Togo. Szef banku informacji dogrzebał się w czasie swoich poszukiwań, że to kraj afrykański, czyli taki, który leży w Afryce.
GO: I co z tej sensacyjnej wiedzy wynika?
ML: Otóż proszę pana, w Afryce, co również wiemy od naszego człowieka, jest bardzo gorąco, a gracze z tamtego rejonu nie są przyzwyczajeni do niskiej temperatury.
GO: No tak, ale gdy rozgrywane będą mistrzostwa, wtedy w naszej strefie geograficznej będzie lato.
ML: I dlatego już zleciliśmy zagranicznej firmie produkującej nasze stroje, aby zostały wykonane ze specjalnie dostarczonego przez nas materiału, mającego to do siebie, że jest on ekstremalnie zimny w dotyku. Dodatkowo, materiał ten, jest zimny tylko z jednej strony, tak więc nasi piłkarze spokojnie będą mogli założyć takie koszulki i spodenki, natomiast Afrykańczycy, którzy tylko ich dotkną, zostaną sparaliżowani zimnem, do którego nie są przyzwyczajeni. To powinno przeważyć szalę zwycięstwa na naszą korzysć.
GO: A co z Arabią Saudyjską?
ML: Nie jestem pewien czy dobrze zapamiętałem, ale według naszego szefa banku informacji, to musun… masłu… musłu…
GO: Muzułmanie?
ML: Tak. Skąd pan wie? Zresztą mniejsza z tym. W ich przypadku nasz sposób na ich pokonanie jest bardzo prosty. Na mecz z Arabią Saudyjską wyprodukowane zostaną koszulki z wizerunkiem Mekki na piersiach. Arabscy gracze chcąc nie chcąc będą zmuszeni do składanie pokłonów w stronę naszych koszulek. Nie pamiętam dlaczego, ale bodajże dla zwiększenia efektu, nasi gracze mają profilaktycznie ustawiać się po wschodniej stronie boiska. Z tym, że trzeba jeszcze dokładnie sprawdzić, czy to aby na pewno Muzułmanie. No, ale mamy na to jeszcze pół roku. Jak więc pan widzi jesteśmy dobrze przygotowani do mistrzostw.
GO: Na koniec, korzystając z okazji, nie sposób nie zapytać o rodzime sprawy. Czy jest jakaś szansa, aby na zjeździe PZPNu z którego przyjechał pan na to losowanie i na który pan zaraz wraca, doszło do zmian uzdrawiajacych polską piłkę, po rewelacjach ogłoszonych przez Piotra Dziurowicza?
ML: Mnie również bardzo miło się z pane rozmawiało. Do widzenia.