Pośmialiśmy się nie tak dawno z ośrodka szkolenia pływaków, w którym nie ma basenu, a teraz kolej na inny przybytek sportowy, który ostatnio wzbogacił się o nową krytą trybunę. A chodzi konkretnie o stadion Wisły Kraków.
Straszydło to krakowskie, które pewnie nie spełniłoby żadnych zachodnich standardów, a które jest przecież naszą wizytówką w Europie (ładna mi wizytówka) miało podnieść swoją jakość poprzez tę właśnie trybunę, ale szybko okazało się, że dach nad trybuną przecieka. I tu następuje ROTFL potężny, mianowicie kierownik budowy twierdzi, że dach ten nie został zaprojektowany jako szczelny, a wszystko po to, żeby poprawić przepływ powietrza i wentylację. Na to wszystko oburza się architekt, według którego na jego projekcie dach był szczelny.
Ktokolwiek ma rację, pozostaje załamać ręce, że są w naszym kraju, którzy nie rozumieją jaki jest sens pokrywania trybun dachem. To nawet dach nad „trybuną” Budowlanych Ogrodzieniec nie przecieka.
Przypomnę tylko na koniec, że Polska stara się o organizację Mistrzostw Europy w piłce nożnej w roku 2012. To ja proponuję jeszcze mistrzostwa świata w pływaniu, które odbędą się na pływalni bez basenu.
Podziel się tym artykułem: