Postanowiłem powalczyć o Złotą Rybkę w Lecie z Radiem. A co mi tam. Wysłałem im wierszyk, a jak nie dadzą, to będę wysyłał kolejne aż się złamią. Pierwszy wierszyk jest taki:
Panie Romku, niech Pan zgadnie
Co ja robię. Lata z Radiem
Słucham sobie. Ucho słyszy,
Że nie świnki, ani myszy,
Ale rybki rozdajecie
W tym porannym z Radiem Lecie
Więc już w głowie myśl jest taka,
By zawalczyć o pluszaka.
Bowiem w domu mym z ochotą
Przyjmę rybkę taką złotą.
Towarzystwo mieć tu będzie,
Bo pluszowe dwa łabędzie
I wiewiórkę też mam z pluszu,
Oraz Elzę taką z buszu.
Jak Pan widzi źle nie będzie
Mieć tu rybka w żadnym względzie.
Towarzyskie me zwierzaki
Z chęcią przyjmą prezent taki,
A ja będę mieć weselej,
Gdy pluszaków będzie wiele.
Tak więc proszę bardzo skromnie:
Złota Rybko przybądź do mnie.
Podziel się tym artykułem:
