×

AÓTOSTOPEM PRZEZ GALAKTYKĘ

Zacząłem parę dni temu grać sobie w taką internetową grę, która nazywa się OGame ( http://ogame.pl ). Do grania w nią wystarczy internetowa przeglądarka więc wymagania wielkie nie są, a sama gra, nie powiem, wciąga. W skrócie biega o to, że zostaje się zarządcą „surowej” planety i startuje od zera do bohatera. Stawia kopalnie, pracuje nad nowymi technologiami, zarządza flotami et cerata.

Ja jestem pokojowym graczem więc skupiłem się, na początku przynajmniej, na rozbudowie swojej planety co by rosła w siłę, a ludziom żyło się dostatniej. W ogóle miałem się nie bawić w jakiekolwiek uzbrojenie, a tylko pracować nad przemysłem ciężkim i badaniami naukowymi. Na podbój kosmosu mi się nie spieszyło. No, ale szybko okazało się, że jak się chce mieć spokój, to wcale nie wystarczy to, do jego osiągnięcia, bo w grze tej uczestniczy cała masa innych graczy, którzy akurat mogą woleć zupełnie co innego niż ja.

No i ja to mam takie szczęście, że zawsze mi się jakiś nieporządany ktoś przed facjatę przypałęta. Pijak w autobusie przysiądzie sobie koło mnie choć ma cały autobus do wyboru, zbieracz na wino też we mnie zwykle widzi sponsora… jak na ironię znajomi mnie znów nie rozpoznają. Często bywa tak, że poznam kogoś, tydzień później go spotykam, mówię mu „cześć”, a on zdziwiony. Z jednej strony więc mam twarz podobną zupełnie do nikogo, a z drugiej coś w niej jest, że przyciąga, choć nie tych co trzeba. No i oczywiście w galaktyce, nieomal w sąsiedztwie mojej planety, zamieszkał sobie jakiś wojownik.

Na szczęście wyczułem sytuację, gdy mi sondy szpiegowskie pod nos wysyłał więc trochę się uzbroiłem i okazało się, że słusznie zrobiłem, bo zaraz na drugi dzień jego myśliwce przyleciały do mnie, wcale w niepokojowych zamiarach. Lekkie działa laserowe i wyrzutnie rakiet zrobiły z jego flotą porządek, ale tak sobie myślę, że teraz to już koniec z pokojowym wzrostem mojej rodzinnej planety, bo jełop sąsiad wygląda na takiego co lubi wojować. A jeszcze ciekawszych informacji o nim, dostarcza strona internetowa sojuszu, którego jest członkiem. Teraz mi jeszcze brakuje tego żeby się jego koledzy przylecieli zemścić.

No, ale rozpisałem się, a głównie kawałek strony sojuszu mojego sąsiada chciałem Wam zacytować:

AKADEMIA CHAOS TEAM X

REKRUTACJA:

NIEMA MINIMALNEJ ILOŚCI PUNKTÓW PRZYJMUJEMY KAŻDEGO GRACZA
W TYM MOMĘCIE AKADEMIA „UCZY” DO CZASU OSIĄGNIĘCIA 4500 PUNKTÓW PUŹNIEJ OSOBA KTÓRA PRZEKROCZYŁA PRÓG 3000 PUNKTÓW AŁTOMATYCZNIE JEST PRZYJĘTA DO SOJUSZU CHAOS TEAM X

Ech…

Podziel się tym artykułem:

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004