Umarłem właśnie ze śmiechu przed snem:
W jednostce wojskowej żołnierze mają zrobić jakieś przedmioty. Jeden tam sklecił siakiś rowerek, inszy gwoździe se jakoweś wystrugał, ale jeden facet wziął i porobił dziury w foremce od ciasta. Przychodzi dowódca i patrzy:
– Co to jest?
– Bumbotron.
– Jaki bumbotron? Ja ci dam.
I wziął i wyj**ał to przez okno. Parę chwil później, wchodzi komisja-kontrola:
– Co to ma być, że nowe bumbotrony pod oknami leżą?
Podziel się tym artykułem: