×

MIAŁO BYĆ O ŚNIEGU, ALE NIE JEST

Coś czuję, że jeśli nikt mnie nie powstrzyma to wygeneruję dzisiaj wyjątkowo wielką ilość tekstu. Nawet jak na mnie. Oczywiście Wy nie musicie się niczego obawiać, bo przecież więcej niż dwa akapity męczą Wasze oczy i machacie na nie ręką ;P Hehe. Nooo,. to skoro już Wam dopiekłem na wstępie, to mogę wracać do głównej linii fabularnej tej notki, której wyznam Wam w zaufaniu (nie mówcie nikomu, dobrze?) nie ma. No bo po co? Phhiii. Chce mi się pisać to piszę, a że nie mam o czym to zupełnie nie przeszkadza. Nieważne co o tobie mówią, byleby mówili. Nieważne co się pisze, byleby pisać. Eeee, wyjątkowo bez sensu. No, ale ktoś widział ostatnio sens? Ręka do góry kto ostatnio widział jakiś sens?!?! Szczęśliwe mężatki, posiadaczki najlepszego z mężów proszone są o ciszę ;))

O właśnie! To jest koncepcja! Sprowokuje w ten notce wprost wszystkich blogowych znajomych (i nieznajomych też, a co mi tam!!) i od razu zacznie się kręcić w komentarzACH. Ach, bo lubię jak się tam kręci 🙂 Apropos komentarzy to wczoraj rozwalił mnie jeden, na blogu pewnego mojego imiennika. Posłuchajcie:

marcinopalach
2004/11/20 10:32:09
Na moim blogu założyłem konkurs na najzagożałego fana hip-hopu. Regulamin u mnie: http://blog.tenbit.pl/marcindodo
Zgłoś się! Naprawdę warto! I napisz o tym w notce, no ma być co najmniej 20 osób. Jeśli nie będzie nie dostaniesz żadnego komentarza.

Słodkie, prawda? 🙂 Chyba też zaraz zrobię jakiś konkurs. Rozmach mam więc za pierwsze miejsce będzie 100 komentarzy, za drugie 90… Tylko jaki by to miał być konkurs… hmm… tyle tu polonistek się kryje w najbliższym otoczeniu więc może… hmmm… WIEM! Konkurs na nazagożalszego fana ortografii!!

Podziel się tym artykułem:

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004