Z ROZJAŚNIENIA
PLENER. WEJŚCIE NA STADION. DZIEŃ
[ZBYSZEK z JAGIENKĄ i ZYCHEM podjeżdżają samochodem pod bramę stadionu, CZTAN i WILK podbiegają do drzwi od strony JAGIENKI otwierając je, JAGIENKA nie reaguje, dopiero gdy ZBYSZEK podaje jej rękę wychodzi z samochodu]
CZTAN
I co my teraz zrobimy?
WILK
Pobijemy go!!
CZTAN
Na m- m- m- m- meczu?
WILK
Po meczu idioto.
CZTAN
Tak jest! Po m- m- m- m- m-
WILK
Meczu!
WNĘTRZE. SAMOCHÓD. DZIEŃ
ZBYSZEK
A żeby to! Zapomniałem kupić Maćkowi piwo. Musimy wrócić.
JAGIENKA
Daj spokój, przecież tam czekają na ciebie te dwa dresy.
ZYCH
[z rozbawieniem]Jedź! Jedź! Nie słuchaj kobiety!
WNĘTRZE. KNAJPA. DZIEŃ
[przy stołach siedzi kilkanaście osób, wśród nich CZTAN i WILK; wchodzi ZBYSZEK]
ZBYSZEK
[śpiewa]Legia!! Legia Warszawa!! Legia!! Legia Warszawa!!
[słychać kilka niezadowolonych pomruków]Jeśli który z was w izbie będących sprzeciwi się temu, że najlepszym i najwspanialszym klubem na świecie jest Legia Warszawa, tego pozywam na walkę na pięści, albo i bejsbole do ostatniego tchu
[równoczesnie zrywają się CZTAN i WILK]
CZTAN
Co kurwa??!!!!!!!!
WILK
Ty chuju jeden już nie żyjesz!!
[CZTAN i WILK podbiegają do ZBYSZKA, zaczyna się bójka; kilka ciosów ZBYSZKA, a CZTAN i WILK dostają niezły wycisk, ZBYSZEK wychodzi mówiąc do leżącej dwójki]
ZBYSZEK
Hasta la vista dresy!
ZACIEMNIENIE
CDN
Podziel się tym artykułem: