Podczas mocno zakrapianej (chyba nie musiałem tego dodawać 🙂 ) imprezy w akademiku, drzwi do mojego pokoju się otwarły i jakaś panna mówi, że jest do mnie telefon. Polazłem do telefonu. Okazało się, że dzwoniła Cruella. Po zwyczajowych pytaniach w stylu „Jak idzie?” zapytała w końcu:
– Co teraz robisz?
– Piję wódkę z kolegami – odpowiedziałem zgodnie z prawdą. Starsza się roześmiała i pyta:
– Dobra, dobra, co robisz?
– No przecież mówię, że piję wódkę z kumplami.
– Skończ już z tymi zartami, dobrze? Poważnie się pytam.
– No dobra – dałem za wygraną. – Właśnie się uczyłem.
Cruella uwierzyła.
Podziel się tym artykułem: