No i zaczęło się! Przed sekundą skończyło się odliczanie, teraz wychodzą faceci z bębenkami, a cały stadion pokryty jest wodą. Tak, tak. Igrzyska olimpijskie się w końcu rozpoczynają! Przyszło czekać cztery lata, ale tak po prawdzie to nawet się nie obejrzałem jak ten czas zleciał. Zresztą i te dwa tygodnie zlecą w tempie ekspresowym… no, ale na razie nie ma co o tym myśleć. Na razie czekamy na zapalenie znicza, a od jutra rana, gdy tylko się obudzę, będzie już co oglądać i czym się emocjonować. I tym własnie jestem podekscytowany. Zdaję sobie sprawę, że mnie nie rozumiecie, ale co Wy tam wiecie 🙂
Oooo, podpalili wodę. Ach ta technika!
Cieszę się. To do mnie niepodobne 😉 ale się cieszę, że się zaczęło. To całkiem fajny pomysł taka olimpiada! Zupełnie inaczej ogląda się widowiska sportowe w takiej otoczce. Konkurencje sportowe na które normalnie nie zwróciłbym uwagi, teraz będę oglądał z zapartym tchem. Choćby jutro – strzlectwo sportowe 🙂 To bardzo fajowa konkurencja jest, no i będzie też przecież Renata Mauer-Różańska. Kto wie czy tradycji ostatnich dwóch ostatnich lat stanie się za dość. Oby, bo ta tradycja to złoty medal olimpijski dla Polski w pierwszym finale olimpiady.
Tak sobie chciałem pisać tego „wpisa” razem z oglądaniem transmisji z otwarcia, ale nie wiem do końca czy potrafię 😉 Zresztą, akurat się ktoś oburzy jak będę brednie pisał 🙂 Albo niegramatycznie 🙂 Eeee, nie ma się czym rzejmować. Przecież nie będę tylko tępo patrzył w ekran, na którym w gruncie rzeczy mało co się dzieje. Tak. Właśnie sobie omyślałem, że mój blog przynosi hańbę dla innych blogów… 🙂
Podziel się tym artykułem:
