x2
Jednym z najczęściej pojawiających się motywów w południowokoreańskiej kinematografii jest siłą rzeczy sprawa podziału Korei po II Wojnie Światowej na tę Północną i Południową. Nic nie wskazuje na to, by sytuacja geopolityczna miała się odmienić, ale filmowcy z południa nawet w filmach, w których najbardziej czarnymi charakterami są ci wstrętni komuniści (- Ale o co cho? Jacy komuniści? - zapytałby właśnie teraz Kim Dzong Un) z północy często starają się podkreślić, że oba państwa to historycznie jeden naród, który powinien znaleźć siłę na to, by się zjednoczyć. Często nawet najbardziej zagorzali wrogowie i miłośnicy Zgniłego Zachodu, czy Wielkiego Wodza nim…
Quentin
11/01/2014
Jednym z najczęściej pojawiających się motywów w południowokoreańskiej kinematografii jest siłą rzeczy sprawa podziału Korei po II Wojnie Światowej na tę Północną i Południową. Nic nie wskazuje na to, by sytuacja geopolityczna miała się odmienić, ...
czytaj więcej