×

Gdzie się podziały bożonarodzeniowe filmy?

Powoli zaczynam wyczuwać w powietrzu świąteczny klimat. Lubię go, czym nie różnię się od większości społeczeństwa. Z pobłażliwością więc traktuję pierwsze choinki w sklepach, które pojawiają się już od 2 listopada. Sam mam rozłożone lampki i małą choinkę, a ledwo kilka dni temu odwiedził mnie Święty Mikołaj i przyniósł prezent. Rózgę, co prawda, ale jestem optymistą. Aby poczuć się świątecznie już w stu procentach, postanowiłem skoczyć do kina i obejrzeć jakiś nowy bożonarodzeniowy film.

Każdego roku w okolicach świąt Bożego Narodzenia pojawia się przynajmniej kilka filmów podejmujących temat choinki, lampek, reniferów i rodzinnych kolacji przy stołach zastawionych świątecznymi dekoracjami. Przeważnie są to komedie, filmy obyczajowe, czasem trafia się film sensacyjny, a od czasu do czasu coś poza klasyfikacją, jak np. świetny „Zły Mikołaj” („Bad Santa”) [o kurde, ale fajne notki kiedyś pisałem! 🙂 – przyp. Q]. Symbioza kina z Bożym Narodzeniem jest więc bardzo dobra, czego nie można np. powiedzieć o Wielkanocy. Ta w kinie traktowana jest źle. I choć całkiem niedawno podjęto próbę jej zasymilowania (Hop), to raczej wyszło to średnio. [WIĘCEJ]

Podziel się tym artykułem:

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004