Czasu mało więc nie przedłużając – ciąg dalszy podsumowań filmowych roku. Po najgorszych filmach obejrzanych w 2016 roku, czas na Piątki i Szóstki. To filmy, których również nie polecam, ale mniej niż Jedynek, Dwójek, Trójek i Czwórek ;). Filmy, które moim zdaniem warto zobaczyć zaczynają się od Siódemek, ale o nich za jakiś czas.
PS. Może kiedyś podlinkuję do recenzji, ale na pewno nie teraz. Po zastanowieniu: nie, na pewno nie podlinkuje nigdy :P.
Podsumowanie filmowe 2016 roku
6
– 7 rzeczy, których nie wiecie o facetach
Męsko-damski uczuciowy galimatias we współczesnej Warszawie. Bardzo porządna Szóstka z jednym pytaniem pozostawionym bez odpowiedzi. Dlaczego taki tytuł?
– 11. A.M
Szef jednostki zajmującej się podróżami w czasie przenosi się o dzień do przodu i odkrywa, że pomiędzy nim i jego ludźmi rozegrała się tragedia. Nie pomoże dobra realizacja, gdy pomysłowi na film brakuje ekscytującego rozwiązania.
– 45 Years [45 lat]
Przygotowania do 45 rocznicy ślubu psuje odnalezienie ciała byłej dziewczyny jubilata. Świetnie zagrana koszmarna nuda.
– Alien Boy: The Life and Death of James Chasse
Film dokumentalny opowiadający historię schizofrenika zakatowanego na śmierć przez policjantów. Nie każda historia nadaje się na porywający dokument.
– ARQ
Uwikłani w pętlę czasową bohaterowie próbują rozwikłać zagadkę swojego niewesołego położenia. Widziałem lepsze filmy o pętlach czasowych, choć i tak ten był niezły.
– Aux yeux des vivants aka Among the Living
Trzech wagarowiczów w ruinach miasteczka filmowego natyka się na mordercę. Świetny pomysł na film niestety przerodził się w sztampowy home invasion horror wraz z opuszczeniem miasteczka.
– Baaghi
Tytułowy rebeliant przechodzi lekcję życia w szkole sztuki walki i staje do boju przeciwko porywaczom swojej dziewczyny. To 25 minut filmu. Pozostałe dwie godziny to typowy Bollywood.
– Barry
Młody Barack Obama szuka swojej drogi życiowej rozpoczynając naukę w Nowym Jorku. Można obejrzeć, jeśli kogoś ciekawią wczesne lata Obamy, ale uprzedzam, że nie są aż tak ciekawe.
– Beyond the Mountains and Hills [Me’ever Laharim Vehagvaot / Za górami, za wzgórzami]
Ojciec szuka pracy, matka wdaje się w romans, córka się buntuje. Wiwisekcja izraelskiej klasy średniej podana w sposób dość lekki, ale momentami zbyt ambitny.
– Blair Witch
Brat Heather, która zniknęła przed ponad piętnastoma laty w lasach Black Hills wyrusza z kolegami na jej poszukiwania. Sequel Blair Witch Project, który okazał się jego remakiem. Pierwsza porażka na koncie reżysera Adama Wingarda.
– Blood Father
Skazaniec na warunkowym zmuszony jest chronić swoją córkę przed handlarzami narkotyków, którzy dybią na jej życie. Przeciętny ukośnik solidny film z Melem Gibsonem.
– Boss, The [Szefowa]
Po pobycie w więzieniu dawna milionerka wpada na pomysł odbudowania swojego imperium. „Komedia z Melissa McCarthy” brzmi jak wyrok, ale Szefowa jest względnie zjadliwa.
– Boy, The [The Boy]
Zgadzając się na opiekę nad dzieckiem, Greta nie przypuszczała, że chodzi o porcelanową lalkę. Klimat starych horrorów jest, ale całość nie wyróżnia się niczym szczególnym.
– Bridget Jones’s Baby [Bridget Jones 3]
Bridget wciąż jest samotna. Dwa spotkania z nieznajomym oraz Markiem Darcym owocują ciążą. Kto jest ojcem? Lekka i nawet zabawna komedia, której dobrze zrobiła kilkuletnia przerwa od ostatniej części. Wstydu nie ma.
– Brooklyn
Lata 50. ubiegłego wieku. Młoda Irlandka w poszukiwaniu szczęścia wyrusza do Nowego Jorku. Nie pokazujcie tego filmu dzisiejszym emigrantom, bo się od nich nie odczepimy! Cukierkowa nuda.
– Cafe de Flore
Dwie pozornie niezwiązane ze sobą, niestandardowe historie miłosne… Nie można zarzucić Cafe de Flore oryginalności, ale mnie ona nie kupiła.
– Chouf [Na czatach]
20-letni student zagłębia się w narkotykowy świat marsylskich slumsów, by znaleźć zabójcę swojego brata. Kryminalny dramat, który widzieliście już wcześniej, choć może w innym biednym zakątku świata.
– Clan, El [Klan]
Oparty na faktach film o rodzinie porywaczy działającej w czasach argentyńskiej junty wojskowej. Zrealizowany po amerykańsku i ciekawy, a jednak czegoś mu zabrakło.
– Coming Soon
Pirat filmowy odkrywa coś dziwnego z horrorem, który na dniach ma pojawić się w kinach. Pomysł fajny, twist ciekawy, ale całość sztampowo azjatycka. (Film z Tajlandii).
– Conjuring 2, The: The Enfield Poltergeist [Onecność 2]
Para badaczy zjawisk paranormalnych wyrusza do Anglii, by zbadać przypadek opętania w jednym z miejscowych domów. Ale żeby tak zupełnie bez żadnego pomysłu, zaskoczenia i po linii najmniejszego oporu?
– Daddy’s Home [Tata kontra tata]
Próbujący się wkupić w łaski dzieci ojczym zmuszony jest postawić się twardemu weteranowi wojennemu – ich prawdziwemu ojcu. Prawie, prawie Siódemka, ale coś nie zagrało. Może ten smooth jazz.
– Dirty Grandpa [Co Ty wiesz o swoim dziadku?]
Grzeczny wnuczek rusza w podróż razem ze swoim niewyżytym seksualnie dziadkiem. Tylko dla odpornych na niewybredny humor widzów, których śmieszyła sperma w piwie z American Pie.
– Drunk Stoned Brilliant Dead: The Story of the National Lampoon
Dokument o satyrycznym piśmie, z którego wyrosło pokolenie Chevy Chase’ów, Billów Murrayów i Johnów Belushich. Ten sam nieśmieszny amerykański humor co Saturday Night Live.
– Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy
Powracający do Polski pod koniec lat 50. muzyk jazzowy zakłada w Ciechocinku swingowy big band. Lekkość i przyjemność filmu przytłumiła za duża chęć, by był poważny.
– Final Master, The [Ostatni mistrz aka Shi Fu]
By otworzyć wymarzoną szkołę walki, mistrz kung fu musi zmierzyć się nie tylko z wojownikami wrogich szkół, ale i z politycznymi zagrywkami ich właścicieli. Kung fu dla cierpliwego widza.
– Freaks of Nature
Kosmici rozpoczynają inwazję na miasto zamieszkałe przez ludzi, zombie i wampiry. Im dalej tym lepsze, ale zbyt słaby początek, żeby koniec odkupił winy.
– Free State of Jones
Amerykańska wojna secesyjna. Dezerter z armii skupia wokół siebie podobnych wyrzutków i staje na czele powstania. Zbytnia ambicja tego filmu szybko zaczyna usypiać widza.
– Fundamentals of Caring, The
Smutny i szary mężczyzna podejmuje się opieki nad uwięzionym w wózku inwalidzkim chłopakiem. Kino drogi, które mimo momentów powinno być lepsze.
– Good Neighbor, The
W ramach głupiego eksperymentu socjologicznego dwóch nastolatków postanawia nastraszyć swojego sąsiada i nagrać to na kamerę. Zmarnowany potencjał, inaczej nie da się tego określić. Brakło mądrzejszego scenarzysty.
– Grandma
Tytułowa feministka i lesbijka pomaga swojej wnuczce w zdobyciu pieniędzy na aborcję. Typowe festiwalowe mumblecore zapewne lepsze dla widza, o którym jest ten film.
– Houston, We Have a Problem! [Houston, imamo problem! / Houston, mamy problem]
Mockumentalna historia jugosłowiańskiego podboju kosmosu z pewnością mogła być o wiele bardziej atrakcyjna i zabawna. Ale i tak dla paru scen warto rzucić okiem.
– I Saw the Light
Historia życia legendy muzyki country Hanka Williamsa. Przeciętny biopic tylko dla tych, których nurtowało kim jest Hank Williams, bo kiedyś o nim usłyszeli i nie sprawdzili kto zacz.
– Im Labyrinth des Schweigens [Labirynt kłamstw]
RFN, lata 50. Ludzie żyją dostatnio, nikt nie chce pamiętać, że wśród szczęśliwego społeczeństwa wciąż żyje tysiące zbrodniarzy wojennych. Oparty na faktach film, który jednak trochę rozmywa się w wątkach pobocznych.
– Imperium
Pełen ideałów zabiurkowy agent FBI w przebraniu skinheada infiltruje grupę miejscowych łysoli, by nawiązać kontakt z ich charyzmatycznym liderem. Film z gatunku: nic specjalnego. Kto spodziewa się drugiego Romper Stomper czy Fanatyka mocno się zawiedzie.
– Intern, The [Praktykant]
Znudzony emeryturą 70-latek podejmuje staż w sklepie internetowym. Typowy film Nancy Meyers.
– Jack Reacher: Never Go Back [Jack Reacher: Nigdy nie wracaj]
Aby chronić córkę, o której istnieniu właśnie się dowiedział, eks-major Jack Reacher wplącze się w rozgrywkę u szczytów wojskowej władzy. Nieudana kontynuacja niedawnego hitu, która zawodzi swoją nijakością.
– Kids for Cash
Dokument o skandalu w amerykańskim sądownictwie i sędzi, który brał łapówy za wsadzanie do paki nieletnich. Byłoby ciekawsze, gdyby te dzieciaki „ja nic nie zrobiłem” były trochę bardziej wiarygodne.
– Klub włóczykijów
Ekranizacja kultowej młodzieżowej powieści Edmunda Nizurskiego miała być niewypałem, a okazała się całkiem znośnym, zabawnym i rozrywkowym filmem.
– Król życia
W wyniku wypadku samochodowego pracownik korporacji postanawia przewartościować swoje życie. Zachciało się w Polsce zrobić film a’la Charlie Kaufman, no i nie wyszło.
– Lake Nowhere
Zamaskowany psychopata atakuje młodzież wypoczywającą w domku nad jeziorem. Dziesiątka za stylizację a’la VHS i klimat rodem ze slasherów z lat 80. Dużo mniej za całą resztę.
– Land of Mine [Under Sandet]
Oparta na faktach historia młodych Niemców, którzy zostali zmuszeni do rozminowania duńskiego wybrzeża. Amerykanie zrobiliby to lepiej, Plus nie wiem, czemu nie wysadzili tego w pizdu jak pola w Samych swoich.
– Martyrs (2015)
Torturowana w dzieciństwie dziewczyna pragnie zemścić się na swoich oprawcach. Można o tym filmie powiedzieć wiele, ale i tak najpewniejsze jest jedno: lepiej obejrzeć oryginał.
– Michael Jackson’s Journey from Motown to Off the Wall
Spike Lee dokumentalnie o Michaelu Jacksonie. Liczyłem na dużo więcej o okresie spędzonym przez małego Michaela w Motown.
– Monster, The
Awaria samochodu zmusza matkę i córkę do walki z mieszkającym w lesie potworem. Bardzo fajny klimat, wszystko OK, a mimo to nie wciąga.
– Nice Guys, The [Nice Guys. Równi goście]
Prywatny detektyw i zbir do wynajęcia łączą swoje siły, by rozwiązać sprawę śmierci gwiazdy porno. Gdzieś tak w środku buddy-movie skali pomiędzy Zabójczą bronią, a Długim pocałunkiem na dobranoc.
– No Escape
Amerykanin z rodziną walczą o życie w ogarniętym rewolucją południowoazjatyckim kraju. Średnio wiarygodne kino akcji, które przy odrobinie wysiłku mogło być czymś więcej.
– Nothing in Common [Bez zrozumienia]
Lekkoduszny pracownik agencji reklamowej niespodziewanie zostaje poinformowany o rozwodzie rodziców. Pozytywna komedia obyczajowa o niczym.
– Ouija. Origin of Evil [Ouija: Narodziny zła]
Niewinna zabawa tabliczką do dyskusji z duchami zamienia się w grę o przeżycie. Ładnie nakręcony horror, który nie wnosi do gatunku zupełnie niczego nowego.
– Our Brand Is Crisis [Kryzys to nasz pomysł]
Doświadczona konsultantka polityczna wyrusza do Boliwii, by pomóc w wyborach prezydenckich jednemu z kandydatów. Obejrzeć, umiarkowanie dobrze się bawić, zapomnieć.
– Pizza (2012)
Dostarczyciel pizzy zostaje uwięziony w nawiedzonym domu. Kino z twistem prosto z Kollywood. Sprytna zabawa ze schematami, choć mnie do końca nie przekonała.
– Pressure
Podczas szalejącego sztormu czterech nurków głębinowych zostaje uwięzionych na dnie oceanu. Gdy brakuje powietrza budzą się demony.
– Priests, The
Dwaj księża – stary i doświadczony, młody i sceptyczny – podejmują nierówną walkę z szatanem. Standardowy film o egzorcyzmach.
– Punch-Drunk Love [Lewy sercowy]
Producent przetykaczek do kibla zakochuje się w ekscentrycznej Lenie. Kino tak pokręcone, że przekręcone, ale na Emily Watson to można patrzeć godzinami.
– Queens & Cowboys: A Straight Year on the Gay Rodeo
Mniej ciekawe niż sugerowałby tytuł. Obserwujemy sobie sezon z życia gejowskiego rodeo – jest taki wynalazek – i tyle.
– Raman Raghav 2.0
Seryjny morderca terroryzuje Mumbaj kluczem do opon. Punktem wyjścia nowego filmu indyjskiego ulubieńca Cannes Anuraga Kashyapa była prawdziwa historia z lat 60. Chciał dobrze, ale przy okazji zanudził. PS. Świetny, jak zawsze, Nawazuddin.
– Rien a Déclarer aka Nothing to Declare [Nic do oclenia]
W przededniu zniesienia granic Unii Europejskiej nie przepadający za sobą celnicy francuski i belgijski zmuszeni są do współpracy. Typowy Dany Boon.
– Royal Night Out, A [Randka z królową]
Dwie brytyjskie księżniczki wymykają się na noc, by świętować z poddanymi zakończenie II wojny światowej. Schematyczne, przeciętne i mało zgodnie z prawdą.
– Sadako vs Kayako
Bohaterki głośnych Ringu i Ju-on powracają tym razem we wspólnym filmie. Autoironiczna i momentami zbyt naiwna czarna komedia z dobrze znanymi elementami japońskiego horroru.
– Scherzo Diabolico
Cichy i poczciwy księgowy metodycznie realizuje plan, dzięki któremu ma odmienić się jego życie. Przeciętny film, który miał być thrillerem z bardziej ambitnej półki.
– Silenced, The
Młoda dziewczyna trafia do szkoły-sanatorium, w której zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Pięknie nakręcone (Korea, lata 30. ub. wieku) i stylowe nie do końca wiadomo co.
– Skiptrace
Prawy policjant i zuchwały kryminalista łączą siły, by pokonać groźnego gangstera. Takie filmy kręcono w Hongkongu 30 lat temu. Nie jest to zbytnia pochwała.
– Snowden
Oliver Stone o Edwardzie Snowdenie. Duet ten do siebie pasuje, ale całość przeciętna i odbębniona. Mam wrażenie, że po prostu nikogo nie obchodzą rewelacje Snowdena.
– Southbound
Kolejna z modnych ostatnio antologii horroru, tym razem w wykonaniu niezależnym. Te czarne, wiszące kostuchy bardzo-bardzo, ale całość przynudza.
– T-Rex
Boks staje się pomysłem na wyrwanie z getta dla czarnoskórej pięściarki przygotowującej się do występu na igrzyskach w Londynie. Nie mam temu dokumentowi niczego do zarzucenia poza tym, że mnie w ogóle nie porwał.
– Taxi Teheran
Wcielający się w taksówkarza reżyser filmu kreśli obraz współczesnego Iranu na podstawie rozmów z pasażerami. Pomysł ciekawy, wykonanie przeciętne. Wynudziłem się.
– War Book [Regulamin wojny]
Grupa polityków i ekspertów brytyjskiego rządu symuluje decyzje, jakie podjęliby w obliczu zagrożenia atakiem nuklearnym. Fajny pomysł zepsuty przez nadmierne odchodzenie od tematu.
– Whiskey Tango Foxtrot
I znów na faktach. Autorka tekstów na prompter korzysta z okazji i jedzie do Afganistanu, by na żywo relacjonować wojnę. Zmęczyło mnie to dzieło mimo sympatii do Tiny Fey.
– Woodlawn
W jednej z licealnych drużyn footballu amerykańskiego dochodzi do chrześcijańskiego przebudzenia. Oparte na faktach, ale tak over the top, że dawka patosu wyrobiona na kwartał.
– Zootopia [Zwierzogród]
Ambitna królik-policjantka trafia do wielkiego miasta i od razu zderza się z dyskryminacją he he rasową. Zawód. Powinno się zacząć i skończyć na scenie z leniwcami.
5
– 13 Cameras
Młode małżeństwo wprowadza się do domu nie wiedząc, że właściciel zamierza obserwować ich życie 24/7. Jakiekolwiek napięcie psuje młody mąż, którego aż prosi się, żeby zamordować. Do niezłej końcówki mało kto dotrwa.
– Before I Wake [Zanim się obudzę]
Chłopiec obdarzony darem urzeczywistniania snów trafia do rodziny, która straciła dziecko. Pozbawiony większego sensu przeciętniak, który nie chciał być niezłym przeciętniakiem.
– Blood and Ties aka Gongbeom
Córka zaczyna podejrzewać ojca o bycie poszukiwanym mordercą sprzed lat. Pierwszy twist denny, a drugi przewidziałem na początku filmu. I co mi panie zrobisz?
– Blow Dry [Dwa w jednym]
Z tematu brytyjskich mistrzostw w fryzjerstwie i z taką obsadą (sami se sprawdźcie) można było wyciągnąć sto razy więcej. Zmarnowany temat.
– Crouching Tiger, Hidden Dragon: Sword of Destiny
Zły Hades chce przejąć władzę nad mieczem dającym nieograniczoną władzę. Grupka śmiałków mówi stanowcze: Nie! To samo można powiedzieć temu zbyt plastikowemu i komputerowemu remakowi: Nie!
– Cut-Throats Nine aka Condenados a vivir
Sierżant kawalerii zmuszony jest eskortować siedmiu bandytów, wśród których jest morderca jego żony. Brutalny na swoje czasy (1972) eurowestern gore, który zbyt mocno się zestarzał.
– Cyber-Seniors
Seniorzy kontra Internet. Zmarnowany pomysł na fajny dokument.
– Darkness, The
Po wizycie w Wielkim Kanionie autystyczny syn dość szczęśliwego małżeństwa zaczyna zachowywać się bardzo dziwnie. Mógł Greg McLean zakończyć karierę po Wolf Creek. Powinien.
– Eddie the Eagle [Eddie zwany Orłem]
(Nie) oparty na faktach film o przygodzie ze sportem najsłynniejszego brytyjskiego skoczka narciarskiego Eddie’ego Edwardsa. Nieudany komediowy biopic pełen błędów rzeczowych.
– Elvis & Nixon
Nie dziwi specjalnie fakt, że film opowiadający o historii jednej… fotografii przedstawiającej uścisk dłoni – nie porywa. Świetny Spacey jako Nixon, dajcie mi głowę tego, kto wymyślił Shannona na Presleya.
– Friend Request
Przyjęcie facebookowego zaproszenia do znajomych od dziwnej koleżanki skutkuje coraz poważniejszymi nieprzyjemnościami. Nie warto, było sporo dużo lepszych filmów o złych stronach portali społecznościowych.
– Full Strike
Zapomniana reprezentantka kraju w badmintonie wraca do sportu po latach marazmu. Miała być widowiskowa badmintonowa rozpierducha, a wyszła głupawa komedia.
– I Am the Pretty Thing That Lives in the House
Pielęgniarka wprowadza się do nawiedzonego domu swojej umierającej pacjentki. Doceniam ambitne podejście do horroru, który zupełnie rezygnuje z tzw. jump-scare’ów, no ale pieruńsko się wynudziłem.
– In a Valley of Violence
Kowboj rusza ścieżką zemsty w kierunku miasteczka zamieszkałego przez sprawców jego tragedii. Ti West wziął się za western i poległ z kretesem. Mało co gra w tym filmie.
– Independence Day: Resurgence [Dzień Niepodległości: Odrodzenie]
Dwadzieścia lat po pierwszej inwazji na Ziemię kosmici próbują raz jeszcze. Głównym problemem tego plastiku jest to, że kosmici tak naprawdę walczą z innymi kosmitami.
– Interchange [Przemiana]
Śledztwo w sprawie wyjątkowo brutalnego morderstwa porusza się w zupełnie niespodziewanym kierunku. W takim kierunku porusza się również ten thriller, który finalnie jest zupełnie czym innym.
– Joy
Samotnie wychowująca dzieci rozwódka dokonuje odkrycia, które może zmienić jej życie. Komediodramat bez komedii i bez dramatu.
– Kebab i horoskop
Naciągacze podający się za speców od marketingu próbują postawić na nogi finanse sklepu z dywanami. Autorom filmu wyszedł bardzo porządny zwiastun. I tylko to.
– Kickboxer: Vengeance
Brat zabitego na ringu kickboxera pilnie trenuje muay thai, by zemścić się na jego zabójcy. Nikomu niepotrzebny do szczęścia remake Kickboxera.
– Kindergarten Cop 2 [Gliniarz w przedszkolu 2]
Policjant zatrudnia się w przedszkolu, by znaleźć klucz do rozwiązania zagadki kryminalnej. Nieudany sequel klasycznej komedii z Arnie’em, której nie trzeba było ruszać.
– Legend of Hell House, The [Legenda piekielnego domu]
Grupa naukowców na tropie rozwikłania zagadki piekielnego domu. Udokumentowane naukowo filmy o duchach nie potrzebuję 40 lat, żeby się zestarzeć.
– Lights Out [Kiedy gasną światła]
Rodzinę terroryzuje krwiożerczy stwór pojawiający się wraz z wyłączeniem światła. Miało być dobrze, a wyszedł zawód z cholernie głośnymi jump scare’ami.
– Man With One Red Shoe, The [Człowiek w czerwonym bucie]
Skrzypek zostaje wplątany w wewnętrzne gry amerykańskiego wywiadu. Bezpłciowy i nijaki remake francuskiej komedii.
– Morgan
Śledztwo w sprawie zachowania przy życiu wyhodowanej w warunkach laboratoryjnych istoty przynosi oczekiwane konsekwencje. No właśnie.
– Most Likely to Die
Przygotowania do imprezy z okazji 10-lecia ukończenia liceum psuje morderca zarzynający jeden po drugim jego absolwentów. Schematyczny i mocno przeciętny slasher.
– My Scientology Movie
W związku z niemożliwością zrobienia dokumentu o scjentologach, reżyser postanawia podejść do tematu z zupełnie innej strony. Nieudana próba zrobienia drugiego The Act of Killing.
– Neighbors 2: Sorority Rising [Sąsiedzi 2]
Aby sprzedać dom, znane z pierwszej części małżeństwo musi pozbyć się sąsiedztwa w postaci rozbrykanych studentek. Powtórka z rozrywki i odcinanie kuponów.
– Nerve
Nastolatki uczestniczą w internetowej grze polegającej na realizacji wyzwań rzuconych przez internautów. Fajna pierwszą połowę zepsuła ilość idiotyzmów zaserwowana w połowie drugiej.
– Now You See Me 2 [Iluzja 2]
Grupa magików musi stanąć na wyżynach swoich umiejętności, by udowodnić niewinność. Zupełnie nieudana kontynuacja fajnego przecież filmu.
– Other Side of the Door, The [Po tamtej stronie drzwi]
Zrozpaczona matka decyduje się igrać ze śmiercią, by tylko raz jeszcze usłyszeć swojego zmarłego syna. Horror w starym stylu, który jak sądzę ćwierć wieku temu oglądałoby się dużo lepiej.
– One Eyed Girl
Psychiatra z problemami psychicznymi znajduje rozwiązanie swoich problemów w tajemniczej sekcie. Nadspodziewanie fajnie nakręcony, lecz zbyt ambitny.
– Pani z przedszkola
Literat szuka źródeł swoich problemów z erekcją we wczesnym dzieciństwie. Napisali na okładce DVD, że to komedia, jakiej jeszcze nie było. Kłamstwo, było już kilka zupełnie nieśmiesznych komedii.
– Sanam Teri Kasam
Niezbyt atrakcyjna bibliotekarka łamie rodzinne zasady i musi wynieść się z domu. Nieszczęśliwie zakochana prosi o pomoc atrakcyjnego kryminalistę. 300% melodramatu w melodramacie.
– Sand Storm (Sufat Chol aka Pustynna burza)
Życie palestyńskich beduinek w całości podporządkowane jest ich mężczyznom. Kolejna z gatunku opowieści: jestem zbuntowana, ale nie aż tak, żeby coś z tym zrobić.
– Scintilla
Grupa najemników infiltruje tajne laboratorium w jednej z postsowieckich republik. Było kilka przebłysków, ale całościowo to film klasy C.
– Secret in Their Eyes [Sekret w ich oczach]
Śledczy wracają do nierozwiązanej sprawy morderstwa sprzed trzynastu lat. Nieudany remake argentyńskiego filmu nagrodzonego Oscarem.
– Shelley
Imigrantka z Rumunii decyduje się zostać surogatką dla swojej pracodawczyni. Okazuje się to błędem. Im dalej w film, tym bardziej się nudziłem. Bardzo oszczędny horror dla koneserów.
– Sługi boże
We Wrocławiu giną młode kobiety. Sprawę ich śmierci może rozwiązać jedynie komisarz Warski! Przeciętny polski kryminał, który współczesnemu widzowi nie ma do zaoferowania nic.
– Smoleńsk
Tuż po katastrofie tupolewa z parą prezydencką na pokładzie, pojawiają się podejrzenia, że powodem śmierci 96. Polaków mógł być zamach. Przeciętny telewizyjny film.
– Standby [Oczekujący]
Dawni kochankowie spędzają ze sobą jedną noc w Dublinie. Zawód na całej linii, więcej chemii jest między PO i PiS-em niż między głównymi bohaterami.
– Suicide Squad [Legion samobójców]
Grupa złoczyńców zostaje powołana do walki o pokój Gotham i całego świata za jednym zamachem. Za dużo tu wszystkiego, żeby mogło powstać coś więcej niż średnio rozrywkowy chaos.
– Tallulah
Młoda i zbuntowana Tallulah odwiedza z małym dzieckiem matkę swojego chłopaka. No taka to niezbyt porywająca fabuła, podobnie jak i Tallulah jest niezbyt porywającym filmem obyczajowym.
– They Found Hell
Grupa studentów zupełnym przypadkiem teleportuje się do piekła. Telewizyjne kino klasy nie za wysokiej, choć wcale nie takie złe jak być powinno.
– Three [Trójka aka San Ren Xing]
Gliniarz, gangster i lekarka prowadzą między sobą niebezpieczną grę w trakcie dyżuru tej ostatniej. Nieudane chińskie kino akcji tylko dla prawdziwych koneserów tematu.
– Traffic (2016)
Oparta na faktach rekonstrukcja wyścigu z czasem policjanta przewożącego do kliniki serce do transplantacji. Jan De Bont zrobiłby z tego hollywoodzki hit. W Bollywood sobie zupełnie nie poradzili.
– Umrika
Brat emigranta robi wszystko, by dołączyć do niego w wymarzonej Ameryce. Indyjskie kino w surowej formie, jaką lubię, ale treść mnie do końca nie przekonała.
– Uncle Howard [Wujek Howard]
Intymny portret przedwcześnie zmarłego reżysera widziany oczami jego bratanka. Zdecydowanie zabrakło barwniejszego nakreślenia nowojorskiej bohemy początku lat 80.
– Veteran
Policyjny weteran na tropie milionera, któremu wydaje się, że jest ponad prawem. Zarazem wielki hit w koreańskich kinach, jak i wielka, rozczarowująca nuda.
– Volunteers [Ochotnicy]
Młody playboy i hulaka uciekając przed oprychami trafia do Tajlandii, gdzie jako przedstawiciel Korpusu Pokoju ma wybudować most. Gdyby nie Rita Wilson, nie byłoby na co patrzeć.
– Whole Truth, The
Adwokat podejmuje się obrony chłopaka oskarżonego o zabójstwo ojca. Reeves i Zellweger w telewizyjnej produkcji z twistem, któremu podporządkowany jest cały film.
– X-Men: Apocalypse
Młodzi kandydaci na X-Menów kontra potężny przeciwnik z przeszłości, który chce przebudować świat na nowo. Zdziecinniałe na maksa kino superbohaterskie.
Podziel się tym artykułem:
Jeden komentarz
Pingback: Najlepsze filmy obejrzane w 2016 roku.Które filmy na 10/10?