×

Serialowo, s01e09

OK, mam chwilę. Tylko gdzie ja to byłem… 🙂 Odcinek dziewiąty będzie typowo zdupywzięty, bo z trudnością mi idzie składanie myśli po dość intensywnych dwóchdniach.

Sons of Anarchy, 2×13

Powiem tak: Kurwa! Sezon swoim zakończeniem wywołał u mnie reakcję następującą: Do widzenia! Więcej tego nie będę oglądał, żebym zdechł! No wkurzyli mnie totalnie. A co mnie obchodzi, że Jaksowi ukradli dzieciaka? Co mnie obchodzi, że Gemma wyjechała nowhere? Argh! Jak można było uśmiercić mojego ulubionego Pół-Wora? Tak się nie robi! Chłopakowi od dawna należało się wgangowstąpienie, a nie kulka (kurde, nie pamiętam… kulkę dostał czy kosę?). Ktokolwiek inny by zginął byłoby mi obojętne, ale on?

OK< wiem. W trumnie go nie pokazali, pewnie cudownie ożyje, bo i jakiegoś jednoznacznego headshota nie dostał. I tylko dlatego będę trzeci sezon oglądał. Ale jak się okaże, że nie żyje (może już coś wiadomo? nie chce mi się grzebać po necie, może aktor nie chciał dalej grać albo co?) to zgodnie z obietnicą: przestaję oglądać „Sons of Anarchy”.

FlashForward, s1

Chyba oficjalnie nie ogłaszałem, więc zrobię to teraz (najwyżej drugi raz): serial dostał ode mnie cancela i już go nie oglądam.

Dexter, 4×11

Typowy przejściowy odcinek przygotowujący do finału. Miejmy nadzieję wybuchowego. Promo zapowiadało nie wiadomo co, ale były to płonne nadzieje, bo choć odcinek zły nie był („Dexter” jest dobrym serialem i zupełnie złych odcinków nie miewa), to jednak w zasadzie wiele się w nim nie ruszyło. OK, wiem. Wiem i słyszę te głosy: „sam se jesteś winny, bo promosów się nie ogląda! ogląda taki promosy, a potem jęczy”. No niby nie powinno się ich oglądać, ale po coś przecież powstają. Wypadałoby więc nie ładować do nich wszystkiego, co ciekawe. A z grubsza tak było, że jak się obejrzało promo, to się już w odcinku nic ciekawego nie wydarzyło, czego by nie zapowiedzieli. Z grubsza 😛 Tak więc z dużej chmury mały deszcz i trzymamy kciuki za finał, który powinien być o wieeeleee lepszy niż finał sezonu trzeciego.

Bohaterka odcinka: plakietka GOŚĆ. ŁAŁ, pewnie mając taką plakietkę to i do jakiejś policyjnej kostnicy można by było wejść bez problemu. Potężna sprawa. Dostajesz plakietkę GOŚĆ i łazisz po pokojach z dowodami i innymi takimi. Innymi słowy – jesteś u siebie w domu. Przy okazji okazało się, że w policji z Miami policjanci nie są zbyt rozgarnięci. Nie tylko ci prowadzący wielkie sprawy, ale i ci w recepcji. Podchodzi gość bez plakietki, gada z recepcjonistką. Po chwili ten sam gość na plakietkę i nie budzi u recepcjonistki żadnych podejrzeń. Po co komu zmysł obserwacji. A już w policji to jest zupełnie zbędny.

To mógłby być mega hiper super serial nawet i w czwartym sezonie, gdyby nie takie pierdoły.

Glee, 1×12-1×13

Uparli się, żeby robić trzynastoodcinkowe sezony/półsezony. Jak to na płytkę nagrać… 😉

Cóż, końcówka półsezonu dość przygnębiająca. Dwunasty odcinek sześć razy smutniejszy niż wszystkie dotychczasowe w sumie, a trzynasty na szczęście już nie tak strasznie dołujący, ale również nie jakiś megawesoły. Ale dobrze, fajnie że pozamykali w zasadzie wszystko, co się dało zamknąć. Naprostowali raz a dobrze parę karkołomnych pomysłów, które wisiały nad fabułą, wszyscy wszystko wiedzą i got – od czternastego odcinka można w zasadzie zaczynać od początku. I życzyłbym sobie pójścia w musicalową stronę i żeby było wesoło i śpiewająco. Generalnie dróg, w które może pójść ten serial jest multum, więc nic tylko się cieszyć. A te smuty były na koniec potrzebne, żeby oczyścić atmosferę przed ciągiem dalszym. Bo i co innego mogli zrobić? Przecież było wiadomo, że wygrają te sectionale, bo jakże by inaczej.

„Piosenkowo” w tych dwóch odcinkach też nie najlepiej, ale daleki jestem od narzekania. Ot, co innego mi w ucho wpada, ale przecie nie kręcą tego serialu, żeby mnie zadowolić. Nie gniewam się więc 😉 Na pewno jeszcze wiele hitów przed nami i wiele fajnych aranżacji. Bawcie się muzyką, a wszystko będzie dobrze!

***

I co teraz oglądać… „Chucka” chyba trzeba odkurzyć i za „Mad Men” spróbować się wziąć. No ale póki co jeden Dex i dwa Survivory. Najlepsze na koniec!

Podziel się tym artykułem:

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004