Całkowity spontan. Pomysł, realizacja, zerowe dopieszczanie szczegółów, upload. A wszystko spowodowane tą mą wypowiedzią z jednego forum:
GosiaJ: No, ja nie wiem, czy Leszek potrafi to, co Mahesh!
Kaaamaaan, co weekend na potańcówkę chodził. W tańcu poderwał najgorętszy towar we wsi! W ogóle doszedłem do wniosku podczas entego oglądania „Daleko od szosy”, że to taki Bollywood prawie. Co trochę tańczą, deszcz leje w najmniej oczekiwanych momentach, no i serial pełni funkcję społeczną i zdecydowanie edukacyjną. Mówi tym biednym wieśniakom, że warto umieć czytać i pisać, a nie tylko na traktorze jeździć z kobietą, która urodziła dziewięcioro dzieci i nie wsiądzie już na ramę rowera.
Podziel się tym artykułem: