– Tydzień temu to tu się działo – zacząłem. – Otwierali te delikatesy na rogu, smok chodził przed sklepem, konkursy były. Jedna baba nawet margarynę wygrała! Ciekawe co musiała zrobić żeby ją wygrać.
– Pewnie nieźle posmarowała – odparł Paweł.
Podziel się tym artykułem: