×

CZASEM NAWET KOMPUTER JEST ZA GŁUPI

Nie wiem po co (zważywszy chwilowe przerwy w posiadaniu sieci) ale postanowiłem przypomnieć sobie stare dobre czasy kiedy to komp działał na okragło bez żadnych padów, sieć była fajna i szybka, a ja piałem z zachwytu z możliwości DC++, który każdego dnia ściągał dla mnie wielkie ilości megabajtów. Z łezką w oku wspominam te dni. Człowiek kładł się spać, budził rano, sprawdzał ile się przez noc naciągnęło, a wynik za każdym razem był więcej niż zadawalający. Gdyby nie to, dzisiaj z pewnością nie miałbym możliwości obejrzeć takich filmów jak „Dellamorte Dellamore”, „Don’t Torture a Duckling” czy choćby „Erotic Nights of the Living Dead”. No, a dziś rano znów zainstalowałem ten magiczny program.

I nic już nie jest takie samo. Mój ukochany hub z horrorami „chodzi” jakoś tak wolno (z pewnością z winy mojego sprzętu, a raczej sieci dziwacznej), a w zasadzie w ogóle nie chodzi, a na dodatek na samym starcie poczęstował mnie informacją, która od razu poprawiła mi humor (który za chwilę popsuła Cruella). Otworzyłem wyszukiwarkę i wpisałem „It”, szukając filmu pod tym tytułem nakręconego na podstawie powieści Stephena Kinga.. Po dłuższej chwili (kiedyś, dawno temu wystarczyło chwilkę poczekać, a teraz wszystko ciągnie się długimi sekundami) otrzymałem komunikat żeby sprecyzować swoje zapytanie, bo to jest za krótkie.

No przecież tytułu filmowi nie wydłużę! Nic tam. Poszukam sobie lepiej „Anglika, który wszedł na pagórek, a zszedł z góry”. Tytuł tego filmu jak mniemam ma odpowiednią długość.

Podziel się tym artykułem:

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004