×

ALONE IN THE DARK

Fajnie jest. Spodziewany dół się nie pojawił więc doprawdy nie ma co narzekać. Za bardzo tylko nie wiem co teraz robić, bo już nic mi się nie chce. No, ale to nie problem. W końcu znów jest „Die Hard”. Hehe. Zabawni są w tym Polsacie – zamiast pokazać po razie dwie części, to woleli pokazać dwa razy jedną. Zarówno w przypadku „Die Hard” jak i „Back to the Future”. „Home Alone” zresztą też. Nie wiem co planują jutro, ale się boję. Bogu dzięki za te setki filmów na wyciągnięcie ręki – umiesz liczyć, licz na siebie wszak liczy się tylko liczydło.

Świąteczny dzień Quentina wyglądał następująco:
– Quentin obudził się w okolicy godziny jedenastej.
– Quentin doszedł do siebie, w końcu zawsze, niezależnie od tego o której się budzi, gdy idzie spać o czwartej rano to jest niewyspany.
– Quentin zaczął drugi raz oglądać „Cellular”. Tym razem w towarzystwie męża Cruelli.
– Quentin zjadł świąteczny obiad, który wyglądał absolutnie tak samo jak inne obiady z tym, że menu było lepsze.
– Quentin skończył oglądać „Cellular”.
– Quentin obejrzał wraz z mężem Cruelli „Bad Boys 2”. Dla Quentina znów był to drugi seans.
– Quentin dowiedział się od męża Cruelli, że jutro oglądamy „Alien vs. Predator” i „I Robot”. Dla Quentina znów będą to drugie seansy.
– Quentin został całkiem sam w pustym domu.
– Quentin w przypływie szaleństwa zaczął oglądać (po raz pierwszy!) „Catwoman”.
– Quentin nie obejrzał „Catwoman” do końca, bo padł komp.
– Quentin zjadł kolację przy „Pieniądze to nie wszystko”.
A teraz Quentin siedzi przed kompem i zastanawia się co robić. Obejrzał trochę „Blow”, obejrzał trochę „Die Hard”, pogrzebał trochę w komputerze sprawdzając jedną rzecz, a na koniec zjadł trochę ciasta. A i pogapił się na nagie fotki Heather Graham mrrrr.

Dlaczego nie dołuje mnie fakt, że siedzę sam w domu w Święta? Oto zagadka, nad której rozwiązaniem głowię się od jakiegoś czasu. Próbowałem szukać doła i powyłączałem wszystko siedząc przy choince i grając smętne piosenki na gitarze, ale dół się nie odnalazł. Czy on sobie nie zdaje sprawy, że pusty dom można spożytkować w znacznie lepszy sposób niż na oglądaniu wydatnego biustu Heather Graham? No, ale może lepiej wie kiedy się pojawić.

Spać mi się chce, choć jest dopiero 21:30. Ano właśnie. Miałem Wam opowiedzieć sen z poprzedniej nocy. Niewiele już pamiętam, ale znów śnił mi się cały film ze mną w roli głównej, z niespodzewanymi zwrotami akcji i mocnym zakończeniem. Szkoda, że nie wymyślono maszyny, która po przebudzeniu prezentowałaby nam nasze sny w formie choćby wydruku z ich scenariuszem. To by było coś! No, ale do rzeczy.. do snu znaczy się.

Albo nie. O śnie opowiem w następnej notce 🙂

Podziel się tym artykułem:

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004