×

ŁAŃCUSZEK NIESZCZĘŚCIA

Nie ignoruj tego wpisu. Zresztą i tak nie masz innego wyjścia. Jest to przeklęty łańcuszek nieszczęścia. Pierwszy w tym łańcuszku wpis został napisany przez Zdzisława S., z blogowiska na Onecie. Dyszący z nienawiści do całego świata Zdzisław, straciwszy dziewczynę na rzecz sąsiada z góry, przelał na bloga cały swój jad, który tryskał z niego; całą nienawiść do świata i do ludzi, którym pragnął życzyć wszystkiego co najgorsze. Tak narodził się ów łańcuszek nieszczęścia, który rozesłał w komentarzach na pięćdziesiąt innych blogów i który od dawna sieje postrach wśród internautów, którzy zdążyli go przeczytać i nie zastosować się do poleceń w nim zawartych.
 
NIE IGNORUJ TEGO WPISU I POTRAKTUJ GO BARDZO POWAŻNIE!!!

Automatycznie z rozpoczęciem czytania tego wpisu spadło na Ciebie wielkie nieszczęście. Może złamiesz nogę, może nie będziesz mógł/mogła zasnąć, a może Twój mąż/Twoja żona wyprowadzi się z domu. Wszystko jest możliwe. Aby zapobiec temu nieszczęściu musisz ściśle zastosować się do jednej zasady: NIE ROZSYŁAJ TEGO ŁAŃCUSZKA NIESZCZĘŚCIA DALEJ! Musisz zwalczyć pokusę, która opanuje Twoje serce, musisz powstrzymać chęć udowodnienia całemu światu, że to bujda – na litość boską NIE ROZSYŁAJ go dalej!!

Henryk K. z Krakowa po przeczytaniu tego wpisu, przesłał go dalej do swojego przyjaciela. Wkrótce potem jego drużyna odpadła z europejskich pucharów z mało znanym gruzińskim klubem piłkarskim. Teraz chcą Henryka K. zwolnić z pracy.

Roman G. z Ligi Polskich Rodzin przeczytał ten wpis na blogu Łukasza Iwanka, który zostawił na jego blogu informację, że.ma fajny blogasek. Roman G. wysłał ten łańcuszek do wszystkich dwóch swoich partyjnych kolegów. Na drugi dzień Jan K. stwierdził, że Roman G. mu groził i teraz Roman G. ma niewesoło.

Renata B. z Samoobrony przesłała ten łańcuszek nieszczęścia dalej i wciąż nikt jej nie lubi.

Jaser A. wysłał ten łańcuszek dalej…

WIDZISZ WIĘC, ŻE DLA SWOJEGO WŁASNEGO DOBRA MUSISZ TEN WPIS POTRAKTOWAĆ BARDZO POWAŻNIE I NIE ROZSYŁAĆ JEGO KOPII DALEJ!!

Podziel się tym artykułem:

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004