Bo pilkku je tak:
„Mi z czasów dzieciństwa, kiedy to owe delicje były mało dostępnym marzeniem, został następujacy sposób: najpierw obgryzam tę część bez galaretki, potem zjadam czekoladę z galaretki, potem galaretkę i na końcu biszkopt spod galaretki 🙂 Nie pytajcie dlaczego :)”
Ja natomiast zjadam je w całości bez trudzenia się gryzieniem. Gryzieniem w fazie wkładania do ust, bo jak są już w środku to gryzę 🙂
A Wy?
Podziel się tym artykułem: