x2
Pierwszy raz do czynienia z książką Michaliny Wisłockiej miałem kilkadziesiąt lat temu (aaa), gdy wynalazłem ją między ręcznikami w jednej z szafek domowej meblościanki. Chyba nie do końca kumałem, dlaczego jest tak schowana i czego dotyczy. Pamiętam, że poprzeglądałem obrazki i tyle sensacji - szybko schowałem ją na miejsce obok kasety z Wykidajłem z Patrickiem Swayze (wyolbrzymiam, na książkę wpadłem chyba wcześniej). Mogę więc powiedzieć, że jestem naocznym świadkiem rewolucji, jakiej w życiu seksualnym Polaków dokonała książkowa Sztuka Kochania, a przynajmniej tego, że rzeczywiście była to książka, którą każdy chciał mieć. 7 milionów sprzedanych egzemplarzy książki to nie w kij…
Quentin
25/01/2017
Zrewolucjonizowała życie seksualne milionów Polaków. Czy film o jej życiu zrewolucjonizuje cokolwiek? Recenzja filmu Sztuka kochania.
czytaj więcej