x2
Wiem, wiem, dosyć już macie tych festiwalowych recenzji, ale co ja poradzę, że a). zostało mi jeszcze osiem filmów do zrecenzowania; b). jestem uparty i nie słucham dobrych rad, żeby pisać o tym, co ludzie chcą przeczytać, a nie pisać o tym, czego nie chcą. Inaczej, żeby pisać o tym, czego ludzie szukają w Google. Powiecie: Q, to dobrze, że masz w dupie Google, bo jesteś inny, niepowtarzalny! Cóż, innością i niepowtarzalnością statystyk nie nakarmię! Aaaa, fuck it. Przed Wami recenzja filmu Idol z ulicy. Polak Arab dwa bratanki Tyle się ostatnio mówi o syryjskich uchodźcach, że się nie zaaklimatyzują,…
Quentin
26/10/2015
Mohammad Assaf, Palestyńczyk ze Strefy Gazy, ucieka z okupowanego kraju, by wziąć udział w arabskiej edycji Idola. Recenzja filmu Idol z ulicy aka Ya Tayr El Tayer.
czytaj więcej