Dokładnie 1.8.2004 roku, równo 60 lat po wybuchu Powstania Warszawskiego (jedno z drugim, poza datą, nie ma nic wspólnego) na Q-Blogu pojawił się pierwszy wpis. Nie był to mój pierwszy wpis na Bloksie, bo wcześniej ...
Siedzę sobie w rodzinnej miejscowości i świętuję jeszcze trochę. Niewiele oglądam („Castle’a” nadrabiam), nie za wygodnie mam do pisania (więc nie piszę), piję kolę (bo tylko w Święta mogę 🙂 ). Lenistwo, które postanowiłem trochę ...
Cierpię od wczoraj na brak notki, a teraz jeszcze cierpię na brak czasu, więc chociaż takim miłym „drogopamiętniczkowym” zapychaczem rzucę. Nie macie pojęcia, ile radości może sprawić jedno słowo. Gramy w scrabble. Ja, Asiek, Julia ...
Żartuję ;P Niemniej jednak ponad sześć lat temu pisałem tak: Potrafi mi ktoś sensownie odpowiedzieć na pytanie, jak to jest, że robienie jednogroszówek (nie mówię już o groszach dwóch, pięciu itd.) się w jakikolwiek sposób ...
Jako że Święta niespecjalnie sprzyjają blogowaniu (w rozumieniu zarówno osoby piszącej, jak i osoby czytającej; wsęsie mnie i Was, a nie mnie i mnie, bo ja czytam tylko siebie ;P), więc nie będę na uszach ...
Ale nie ta, o której myślicie. 1.8.2004 roku na skutek odłamania się fragmentu bocznicowego bloksa powstał Q-Blog. Pstryk i minęło osiem lat. Z tej okazji zaprosiłem dla Was dzisiaj do Warszawy Madonnę. Wieczorem zagra koncert ...
Ogłoszenie parafialne: Przepraszam, że nie odpisuję na niezwykle celne i trafne (to to samo, wiem) komentarze pod recką batmanową 😉 ale wiecie, igrzyska olimpijskie są. I te igrzyska źle wpłyną na Q-Bloga. Bo o ile ...
Nie, żebym się dziwił. W końcu – po pierwsze – mam zajebistego bloga, d’oh, po drugie jestem skromny, a po trzecie sam się do tekstu wypowiedziałem. Towarzystwo mam zacne, bo mierzwiakowe (jak przystało na narcyza-egoistę ...