Taki temat wypłynął na fejsie Q-Bloga. Osobiście uważam, że nie zżyna, ale może ktoś chciałby się wypowiedzieć?
Wypłynięty temat: (SPOILERY!)
Piotr:
The Walking Dead tylko mi się wydaje bliźniaczo podobne do Lost? Te same patenty.
Q:
Na razie tylko Tobie, ale może jak rozwiniesz myśl, to popolemizujemy 😉
P:
Ok to tak Spoilerowo, więc uwaga dla tych co nie oglądali. Jakiegoś dzieciaka musi zabraknąć. Czy go ukradną czy sama się kretynka zgubi w lesie to na jedno wychodzi. Jedna z bohaterek musi być na tyle głupia by w złym miejscu i złym czasie zajść w ciążę. No i nie będzie wiedziała czyje to dziecko, jak nie przymierzając Sun. Nie pamiętam czy Kate też nie poszukiwała testu ciążowego. W odcinku od razu było o co chodzi Sarze, ale nie, czym jest owy tajemniczy element „higieny kobiecej” stało się Cliffhangerem odcinka.
Czarnuch chciał zdradzić, nie wydaje mi się, żeby było to tylko majaczenie przez gorączkę. Wydaje mi się, że coś jeszcze takiego zrobi Co się naturalnie kojarzy z Michaelem. Ten najźlejszy (nie pamiętam imienia tego łowcy) staje się milusi, szczególnie dla matek z dziećmi (Sawyer). A szeryfunio i Jack to jedna i ta sama osoba, nawet krew razem oddawali co by ich bohaterskość i mus pozostania liderem (bo przecież żaden z nich o to nie prosił, o czym nie omieszkają przypominać) nie były za mało do siebie podobne. A to nie wszystko.
A zacząłem to zauważać dopiero w drugim sezonie.
Q:
Powiem szczerze – brzmi mi to jak teorie Danikena. Niby wszystko się zgadza… 🙂 Moim skromnym zdaniem nadinterpretujesz. Ale może i ja nie oglądam TWD pod takim kątem i nie zauważam tego i owego. Ja oglądam jak się z zombiakami napieprzają 🙂 Za chwilę córkę pewnie znajdą, może pogryzioną. Będzie chciała zjeść matkę, matka nie będzie w stanie jej zabić i za chwile z „Losta” zrobi się klasyczny zombie-movie, którym wg mnie jest i nawet nie wysilaliby się, żeby coś upodabniać do „Losta”, bo to nie o tym serial.
P:
Za długo nie odnajdują dej dziewczynki by miało się okazać, że źle ona skończy
Q (który nie doczytał):
Kto wie, to pewnie jak w „Bastionie”. Najpierw wyglądało na to, że dwie osoby na krzyż przeżyły,a zaraz potem całe miasta żyją. Tu też – do trzeciego sezonu pewnie się okaże, że te zombie to wcale nie jest takie zagrożenie (np. dziewczynka bez trudu przeżyła sama w lesie), ot jakiś południowy ewenement, a na północy wszyscy zdrowi i szczęśliwi 🙂
P:
Po prostu mało który twórca ma jaja żeby zabić dzieci. Dziewczynka z pierwszego odcinka to już nie była dziewczynka, tylko zombie, więc wyjątek. Ale wątpię by pokazali dziecko, które zostaje ugryzione i które sprzątną przez to.
Q:
Źle przeczytałem. Myślałem, że wg Ciebie zombiaki ją zżarły i do takiego (nie)zrozumienia się odnosiłem.
Zobaczymy, zombiegatunek wymaga zabijania dzieci.
Podziel się tym artykułem: