x2
Nie ruszamy się zbyt daleko i z Japonii przeskakujemy do Korei Południowej, jednego z ulubionych kierunków naszych wycieczek. Spotkamy się tam z filmem, który nie jest aż tak bardzo zwariowany jak wczorajszy Assassination Classroom. W zasadzie nie jest w ogóle zwariowany i stanowi absolutne przeciwieństwo japońskiej produkcji. Tak bardzo, że - o proszę - to całkiem normalny* i uniwersalny film, który mógł powstać wszędzie, nie tylko w Korei Południowej. I niewiele trzeba by zmieniać. Recenzja filmy Otwórz mi drzwi [A Girl At My Door]. Otwórz mi drzwi [A Girl At My Door aka Do-hee] (2014) Reżyseria: July…
Quentin
12/06/2016
Małe, senne, nadmorskie miasteczka zwykle kryją w swoich szafach przynajmniej kilka szkieletów. Czy i tym razem będzie tak samo? Recenzja koreańskiego filmu A Girl At My Door.
czytaj więcej