Nie na darmo się odgrażałem Bollywoodem, żeby teraz trywialnie wyskakiwać z jakiegoś „Black Swana” czy innych „Nude Nunsów”. Zgodnie z groźbami obejrzałem film made in India, a konkretnie tytułowy „Dabangg” („Nieustraszony”), który przeszedł pozytywnie mój ...
czytaj więcej