Co obejrzeć w Halloween
22. To, It (2017)
Dobra, miały być na liście tytuły mało znane, a ja tu zasuwam banalnym To, który to film wszyscy znają i albo się nim jarają albo uważają, że to film dla czterolatków. A konkretniej bajka dla nich. Cóż, nie. Na tyle nie, że nie mogę się powstrzymać przed dorzuceniem filmu do owej listy. Zresztą w edycji z 2034 roku pewnie połowa czytelników nie będzie go znała i jeszcze mi podziękują za to, że o nim nie zapomniałem. (EDIT: To. Rozdział 2 jest już filmem słabszym od jedynki, ale wciąż, jeśli oglądać jedynkę, to i dwójkę też trzeba. Czasu się nie straci).
Grupka małolatów z nudnego, amerykańskiego miasteczka staje oko w oko z przedwiecznym Złem, które żywi się ich strachem. Jedna z najlepszych ekranizacji prozy Stephena Kinga (co nie było trudne) i jeden z najbardziej klimatycznych pod różnymi względami filmów 2017 roku.
Idea Zła przekształcającego się z łatwością w akurat to, czego boją się wkrótce-nastolatkowie, daje reżyserowi duże pole do popisu w scenach rodem z horroru, którym przecież To jest, i Muschietti korzysta z tej możliwości pełnymi garściami. Pełnych napięcia atakujących znienacka miniscenek jest tu dużo i na nich reżyser filmu nie oszczędza. Trędowaci, nawiedzone domy, dziwne kobiety z obrazów czy znana też z Carrie tego samego książkowego autora krwawa metafora miesiączki wypełniają To (2017), które jednocześnie z łatwością przekształca się z rasowego horroru w film o małolatach rodem z Kina Nowej Przygody. BMX-y i wulgarne żarty to ich codzienność, co w drugim przypadku jest dodatkowym atutem To.
Cała recenzja TUTAJ.
23. Śmierć nadejdzie dziś, Happy Death Day (2017)
Film obejrzałem wczoraj, więc jeszcze nie doczekał się recenzji (EDIT: o, już się doczekał 😛 RECENZJA]. A będzie ona pozytywna, bo Śmierć nadejdzie dziś daje widzowi dokładnie to, co obiecuje w zwiastunie. Twórczą zabawę czasowym loopem, dzięki któremu ofiara jest w stanie zamienić się w łowcę. Według mnie to idealna propozycja na Halloween, dla tych, którzy już zrozumieli, że horrory w pewnym momencie przestały straszyć i prędko nie zaczną, bo nigdy już młodsi nie będziemy.
Śmierć nadejdzie jutro horrorem nie jest, ale i nie miał być horrorem. Miał być slasherem i slasherem jest. Slasherem XXI wieku – kierunek rozwoju gatunku wyznaczył Krzyk i od czasu jego premiery nic się w tej kwestii nie zmieniło. [EDIT: Na drugą część strata jednak czasu].
24. Hereditary. Dziedzictwo. Hereditary (2018)
Śmierć seniorki rodu zapoczątkowuje serię mrożących krew w żyłach wydarzeń. Klimatyczny horror dla bardzo uważnego i cierpliwego widza. Nie do końca moje klimaty plus debile na widowni psujący frajdę z seansu, ale następca The VVitch to godny.
Ano właśnie, halloweenowy seans domowy będzie miał tę przewagę nad kinem, że żaden ww. kretyn ci nie zepsuje seansu filmu, który wymaga skupienia i wyłączenia heheszek. Nic tak nie psuje horroru jak debil, który przyszedł do kina, żeby udowodnić, że się nie wystraszy. I nawet jeśli rzeczywiście się nie wystraszy – szanse na to są naprawdę duże po przekroczeniu pewnego wieku – to niech nie psuje seansu innym.
Whatever. Hereditary nie jest łatwym filmem, ale horror w mijających dwunastu miesiącach nie miał chyba nic lepszego do zaproponowania.
25. Mandy (2018)
Zdeterminowany drwal rusza tropem religijnej sekty, która porwała jego kobietę. Hipnotyzujące przeżycie wiodące poprzez przebarwne fantasmagorie prosto do piekielnych otchłani. Najbardziej oryginalny film 2018 roku. RECENZJA
Jeśli szukacie filmu, który nie pozostawi Was obojętnym – nie znajdziecie lepszego wyboru niż Mandy. Być może wprowadzi Was w narkotyczny stan niczym lektura czytana przez Mandy, być może stwierdzicie, że równie pojebanego filmu dawno nie widzieliście, a może sięgniecie po pilota już po piętnastu minutach mając w dupie, która planeta jest Waszą ulubioną. Na pewno wydarzy się któraś z tych rzeczy, ale obojętni wobec Mandy nie pozostaniecie. Oto przygoda, jaka trafia się w kinie raz na kilka lat.
26. 78/52 (2017)
Jeśli myśleliście, że nie da się zrobić 90-minutowego filmu o jednej scenie filmowej, to źle myśleliście. Prysznicowa scena z „Psychozy” została przeanalizowana w tym świetnym dokumencie z każdej możliwej strony.
Nie jest co prawda 78/52 horrorem w żadnym calu, ale dla miłośników gatunku to absolutny must-see. Można go zobaczyć na Netfliksie, co jak sądzę dla wielu z Was będzie plusem. Czy inne filmy z tej listy też tam są? Tak na szybko to na pewno jest Under the Shadow, Coś za mną chodzi i od niedawna Lament.
27. Coco (2017)
Pochodzący z małej meksykańskiej wioski chłopiec marzy o karierze muzyka. Pogoń za tym marzeniem zmieni życie całej jego rodziny. Kolejna wzruszająca animacja ze studia Pixara. Wizualny cukierek o przemijaniu dysponujący takim ładunkiem emocji, że mało kto zdoła się mu oprzeć. RECENZJA
No jeśli Coco nie jest halloweenowym filmem, to nie wiem co jest takim filmem. Coco ma tę przewagę nad resztą stawki, że można go wsunąć razem z dzieciakami, co w wielu przypadkach może być główną kartą przetargową. Odcinanie łbów i reszty kończyn można zostawić na czas, gdy już dzieciaki obżarte słodyczami pójdą spać (tylko niech nie pukają do mnie, mam awersję na aż tak dokładne wzorowanie się na amerykańskich zwyczajach), a jako przystawka ta opowieść o meksykańskim el mariachito będzie idealna.
TO NIE KONIEC TEGO ZESTAWIENIA! ZAPRASZAM CZWARTĄ STRONĘ, GDZIE AKTUALIZACJA LISTY O FILMY PO ROKU 2017/18 + obfite honorable mentions:
Podziel się tym artykułem:
Mocne zestawienie, dzięki za inspiracje! 🙂