Lubię dokumenty. A najbardziej w nich lubię to dokumentalne relacjonowanie faktów i przedstawienie pewnej historii prawdziwej, która nie powstała w umyśle scenarzysty, ale zdarzyła się naprawdę. Lubię dzięki dokumentom poznawać historie, które mnie ominęły całkowicie, ...
czytaj więcejWarszawski Festiwal Filmowy 2013
WFF 2013 – Doczekać świtu [Até ver a luz aka After The Night]
Nie ma takiej możliwości, żeby wybierając filmy do obejrzenia na festiwalu nie trafić na jakiegoś bzdeta. Trzeba by w ogóle nie wybierać. Można się tylko cieszyć, gdy proporcje dobre/słabe są po stronie tych pierwszych. „Doczekać ...
czytaj więcejWFF 2013 – Opuścić Marrakesz [Exit Marrakech]
To, co najbardziej lubię w tych mniej znanych filmach niezbyt popularnych kinematografii (dawno to miałem napisać, ale teraz sobie przypomniałem, więc piszę, choć do kinematografii niemieckiej to pasuje średnio) to możliwość zobaczenia innego świata niż ...
czytaj więcejWFF 2013 – Szare miasto [Cidade Cinza aka Grey City]
A to dla odmiany dokument z gatunku, który lubię najbardziej. Prawdopodobnie najlepszy dokument, jaki widziałem na WFF (walczy z „Twenty Feet from Stardom„). Być może i pozbawiony wszelkich ambicji (których „Purgatorio„ ma za dużo), ale ...
czytaj więcejWFF 2013 – Złota klatka [La jaula de oro aka The Golden Cage]
Ze slumsów w Portugalii przenosimy się do slumsów w Gwatemali. Z kiepskiego filmu przenosimy się do jednego z najlepszych filmów, jakie widziałem na tegorocznym festiwalu. Troje piętnastolatków z Gwatemali rozpoczyna podróż w kierunku granicy meksykańsko-amerykańskiej, ...
czytaj więcejWFF 2013 – Międzynarodowy Trybunał Karny [The International Criminal Court]
Sekcja dokumentalna na WFF-ie jest zwykle obsadzona bardzo mocno i ciekawie (powiedział Q, dla którego to zaledwie drugi Festiwal), co – nie ukrywam – bardzo mnie cieszy, bo lubię dokumenty i te dobre chyba oglądam ...
czytaj więcej