x2
Nie zliczę, ile razy w „karierze” musiałem już zaczynać w ten sposób recenzję: niestety, film (w tym przypadku 365 dni) nie jest tak zły, jak byśmy wszyscy tego oczekiwali. Jest przaśny, prosty, jego akcja rozgrywa się w wyimaginowanym wszechświecie na bardzo odległej galaktyce, a sceny erotyczne nie dodają mu żadnej wartości. Ot, zwykłe soft porno, żeby móc napisać w materiałach promocyjnych, że takiego filmu w polskim kinie jeszcze nie było. Innymi słowy 365 dni jest dokładnie takim filmem jak miał być. Jeśli ktoś spodziewał się czegoś innego, to nie jest to wina filmu, a jego samego. A w tej sytuacji…
Quentin
08/02/2020
Niezadowolona ze swojego związku energiczna Polka zostaje porwana przez napalonego włoskiego mafiosa. Recenzja filmu 365 dni. Blanka Lipińska.
czytaj więcej