Szczerze powiedziawszy to nie sądziłem, że dożyję premiery trzeciej części „Psów”.
Premiery kinowe weekendu 17-19.01.2020
Gorący temat, Bombshell (2019) – Poszedłbym
Nie do końca wiem, po co ta charakteryzacja Nicole i Charlize, która odwraca uwagę od filmu za każdym razem, gdy pojawiają się na ekranie, ale poza tym wydaje mi się, że będzie dobrze i ciekawie.
Psy 3. W imię zasad (2020) – Poszedłbym
Łgałbym jak pies, gdybym napisał, że nie mam ochoty na kolejne spotkanie z Franzem Maurerem. Jednocześnie nigdy nie brakowało mi trzeciej części i nie myślałem o tym, że fajnie by było, gdyby ją ktoś nakręcił. Różnie może być, bo w polskim kinie wszystko się zmieniło od momentu premiery części numer jeden. I równie dobrze może to być kolejny film Patryka Vegi, jak i męskie, szowinistyczne i nihilistyczne kino, które ogląda się z przyjemnością.
Doktor Dolittle, Dolittle (2020) – Nie poszedłbym
Wyczuwam zerowy potencjał fajnego seansu. Oczywiście pewnie zarobi pierdyliard dolarów i misiek w dzierganej czapce powróci w siedmiu filmach łącznie z spin-off originem jego postaci.
Demony prerii, The Wind (2018) – Poszedłbym
Nie no, tak naprawdę to zobaczę na Netfliksie, ale wygląda na to, że pełnometrażowy debiut pani Emmy Tammi to klasyczny bilet do fajniejszych projektów w najbliższej przyszłości.
Tak czy siak „Bone Tomahawk” toto nie będzie.
Kawki na drodze, Všechno bude (2018) – Poszedłbym
Myślałem, że to jakaś fabularna reklama Lotosu, ale wygląda na sympatyczne kino drogi o dojrzewaniu. Na WFF-ie brałbym bez zastanowienia, w regularnej dystrybucji kinowej raczej z opcją „kiedyś na spokojnie w domu”.
Repertuar kinowy uzupełnia animowany „Miś Bamse i super miód”.
Podziel się tym artykułem: