x2
Z góry przepraszam Patryka Vegę, że ta "recenzja" w tytule wpisu to mocno na wyrost (EDIT: po napisaniu okazało się w sumie, że wcale nie), ale to jedyna rzecz, za którą przeproszę, bo dalej to będzie już tylko płacz i zgrzytanie zębów nad filmidłem, które jest po prostu okropne. I jeszcze info dla wszystkich, którzy być może dojdą do wniosku, że za wysoko oceniłem film Pitbull. Nowe porządki: taką samą dostały ode mnie Smoleńsk i Kac Wawa ;). Recenzja filmu Nowe porządki. O czym jest film Pitbull. Nowe porządki Ciężko powiedzieć, bo to taka sieczka, że prawdopodobnie sensowną fabułę można…
Quentin
17/04/2017
W stolicy swoje rządy rozpoczyna gang Babci. Złapać go może jedynie dzielny glina Majami! Recenzja filmu Pitbull. Nowe porządki.
czytaj więcej