x2
To kolejna z recenzji, o których przed jej napisaniem myślę, że nie będę miał dużo do powiedzenia. Zobaczymy. A nie będę miał dużo do powiedzenia nie dlatego, że film jest marny, ale dlatego, że jest bardzo konkretny i nie zbacza nie wiadomo gdzie. Od początku do końca trzyma swoje tempo będąc zdeterminowanym przez historię, którą opowiada. A ta przecież, tak po prawdzie, mogłaby się z powodzeniem zamknąć w kilkuminutowym reportażu. Recenzja filmu Christine. O czym jest film Christine Jako się rzekło w tytule tego wpisu: nie chodzi o film na podstawie powieści Kinga, w którym czerwony Plymouth Fury, czy jak…
Quentin
14/01/2017
Jak daleko jest w stanie posunąć się dziennikarz w poszukiwaniu sensacyjnego materiału? Recenzja filmu Christine.
czytaj więcej