Obok WFF-a też toczy się filmowe życie.
Premiery kinowe weekendu 14-16.10.2016
Inferno (2016) – Nie poszedłbym
Nie ma co owijać bawełnę, Inferno Dana Browna nie jest najlepszą książką. O ile Kod da Vinci przynajmniej formułował jakieś ciekawe teorie spiskowe (mniejsza z tym sensowne czy nie) przez co był ciekawy, to w Inferno biegają cały dzień po Florencji i tyle. Bez znajomości tego miasta i jego tajemnic czytelnik zmuszony jest wierzyć na słowo, że opisywane przez Browna rzeczy mają poparcie w rzeczywistości, a może je sobie tylko wymyślił. Jeśli Ronowi Howardowi udało się wycisnąć z tego biegania jakąś efektowną esencję, to powinno być nieźle. Jeśli się jednak nie udało, to niestety – będzie nuda.
Bociany [Storks] (2016) – Nie poszedłbym
Hmm, dziwne. Zwykle te amerykańskie animki jakie by nie były, ale przeważnie mają jakiś pomysł na film. A tu nawet tego nie ma. Wydaje mi się, że nawet jak na animację, koncepcja bocianów, które już nie noszą dzieci tylko przesyłki kurierskie jest zbyt absurdalna.
Innymi słowy: nie lubię animków.
Absolutnie fantastyczne: Film [Absolutely Fabulous: The Movie] (2016) – Nie poszedłbym
Świetny przykład na to, że jeśli nie znasz serialowego odpowiednika, to nawet nie masz się co zabierać na film. Obejrzałem zwiastun i nic nie wiem, chyba nawet nie starali się tak kombinować, żeby całkiem nowy widz miał z tego filmu jakąkolwiek frajdę.
Nawet na Filmwebie nikt nie pokusił się o wstawienie streszczenia, bo też pewnie nic nie kumają ze zwiastuna.
Zagubieni [Ztraceni v Mnichově] (2015) – Nie poszedłbym
Spore stężenie absurdu szykuje się w kinach w nadchodzącym weekendzie. Historia papouszka, który pamięta coś tam, o czym nikt już nie pamięta, ale zwiastun próbuje wmówić, że każdy pamięta – nie wydaje mi się aż taką atrakcją, żeby gonić z ziarnem do kina. Ale fani Petra Zelenki powinni być zadowoleni.
Putin Forever? [Putin navsegda?] (2015) – Nie poszedłbym
Kolejny z serii dokumentalnych obrazków o tym, jaki to Putin jest niedobry. No dobry nie jest, ale żeby od razu do kina pobiec na ten zapis demonstracji i jej stłumienia? Chyba nie. Widzimy się kiedyś w TVP o 22:30. Myślę, że szybciej niż później.
Dzielna syrenka i Piraci z Kraboidów [Mei ren yu zhi hai dao lai xi] (2015) – Nie poszedłbym
Dobra, czuję się źle, więc nie będę się katował zwiastunem tego czegoś. I myślę, że wiele nie stracę. Ile ludzi pójdzie na to do kina, bo przeczyta „Piraci z Karaibów” i będzie myśleć, że to kolejna część – nie chcę wiedzieć.
Takimi pierdami chińska animacja świata nie podbije.