Wybiła 11:11 – dobra godzina na wrzucenie jubileuszowej notki. Tak, tak, równo jedenaście lat temu na Q-Blogu pojawiła się pierwsza notka. Na tym bloksowym, który na początku tego roku poszedł w odstawkę, ale którego nadal czule wspominam.
Jedenaście lat – cała epoka. Gdy zaczynałem pisać Q-Bloga, blogi dopiero raczkowały i były uważane głównie za rozrywkę dla nastolatek. Coś na wzór kochanego pamiętniczka, w którym można wpisać co było na lekcjach i w kim się zakochało we wtorek. Trochę potrwało, zanim powędrowały w tematycznym kierunku, a jeszcze trochę, zanim blogerzy zostali gwiazdami. Głównie sami między sobą.
Przechodził Q-Blog wiele okresów zwątpienia jego autora i… nie, właściwie to tylko zwątpienia :P, ale nie da się ukryć, że gdyby nie Q-Blog to wiele, by się w życiu tegoż autora nie wydarzyło. To rekompensuje wkurwy na tych wszystkich kopistów bez wyobraźni, którzy przez lata kopiowali pomysły na prowadzenie bloga, jego formę i treść. Do dziś takich nie brakuje, ale co poradzisz. Przecież się nie poskarżę, bo co najwyżej usłyszę: „Q-Blog? Nie znam„. Aczkolwiek frustrujące jest, gdy pół netu zachwyca się jakimś filmem, o którym pierwszy raz wspomniałem już rok wcześniej i nikt na to nawet nie zwrócił uwagi.
Skłamałbym, gdybym napisał, że nie interesowałoby mnie w końcu trochę fejmu dzięki Q-Blogowi, ale z drugiej strony do tego fejmu trzeba być odpowiednio przygotowanym i otwartym na ludzi. A mnie nie interesują iventy, wzajemne lizanie się po fiutach z kolegami blogerami, bywanie i spotkania z gwiazdą serialu przed seansem odcinka. Mnie interesuje obejrzenie filmu/serialu i potem napisanie recenzji. Tyle. Mogę jeszcze kogoś przy okazji oznaczyć na Q-Fejsie :P.
Niby wesoła rocznica, a tylko narzekam. Wnioski pozostawiam Wam.
Podziel się tym artykułem:
No to zdrowie:)
Chlup 🙂
Kolejnych 11 lat życzę, jedyny filmowy blog/serwis, którego czytam regularnie. Dobra robota Panie Q.
Gdybyś był trochę bardziej chamski, populistyczny i nastawiony na nastolatki mógłbyś odnieść sukces jak choćby taki, tfu, kominek. A tak to dorobiłeś się tylko grona stałych, statecznych czytelników z zamiłowaniem do kina.
Tak na poważnie to gratuluje braku-słomianego-zapału, 11 lat bez większych dziur w kalendarzu to wyczyn sam w sobie.
Najlepszy blog filmowy w sieci i polskiej i zagranicznej. Tyle filmów co dzięki Twoim rekomendacjom obejrzałem i się nimi zachwyciłem to głowa mała. 100 lat!
PS. Może w ramach rocznicy tagi dla kina koreańskiego/azjatyckiego? 🙂
Wszystkiego Najlepszego! Uwierz mi – jesteś legendą wśród moich znajomych.
Nagash – są tagi dla kina azjatyckiego 🙂 Szukaj pod „kino azjatyckie” 🙂
film.org.pl jest dużym portalem i to o 5 lat starszym a też jakieś super wielkiej społeczności nie ma, recki czasem wiszą bez komentarzy, trudno powiedzieć żeby był specjalnie „sławny” w sieci. Myślę, że to kwestia profilu – mimo wszystko świadomy kinoman to jakaś nisza. Więcej fejmu przyciągają elementy prowokacyjne, szmatławce nastawione na tanią sensację itp.
Ale też uważam, że powinieneś być jakoś bardziej doceniony, w sumie nie wiem jak, niech zaproszą cię do Tygodnika Kulturalnego albo coś w tym stylu 😉
W sumie możesz sobie dodać w logo „najstarszy stale aktualizowany blog filmowy w Polsce”.
No dobra, przetrzeźwiałem 😉
@Jarek
Kurde, to już będzie 2026… Dam radę! 🙂 Dzięki.
@Lugalkiniszedudu
Zdziwiłbyś, ile razy dziennie zmagam się ze słomianym zapałem 🙂 Dzx
@Nagash/magus
Kino azjatyckie to nawet swoją podkategorię ma 😉 ale fakt, nie jest w pełni zaktualizowana – wszystko przez Bloksa. Zanim wprowadzili tagi to minęło sto lat i tysiące notek. Żeby teraz było wszystko uaktualnione, trza by te tysiące notek wziąć i otagować… Mam zamiar, przynajmniej azjatycko, ale jakoś tak nie wychodzi :). Podobnie z Koreą. Kiedyś przysiądę! 🙂
+dzięki 🙂
@devingel
Since 2004 ma za to robić :), ale może i masz rację, lepiej wprost napisać. Przemyślę.
Nie pozostaje mi nic innego jak przyłączyć się do gratulacji, życzeń i podziękowań. WIELKI SZACUNEK!
Tak jak pisałem już kiedyś – dla mnie to jest TOP3 polskiej blogosfery. Może kiedyś odbędzie się jakieś spotkanie z fanami? 😀
PS. Szkoda, że Donate można przez PayPala tylko zrobić.
PPS. Da się ustawić RSS na komentarze do konkretnego wpisu?