A zwiastun był taki fajny… Miałem nadzieję, że film też będzie. Dostał nawet ode mnie zielone światło, choć mam nadzieję (znów), że jasno wytłumaczyłem, że to duży kredyt zaufania z mojej strony („nie chce mi się sprawdzać”). Jasne, zapowiadał sztampowy teen-horror bez żadnych fajerwerków, taki skrojony pod 13-latków, ale było w nim coś takiego „ejtisowego”. Takie przypomnienie dawno zapomnianej przyjemności ...
Czytaj dalej »Archiwum miesięczne: Listopad 2014
Bogowie
Nie będzie to recenzja z gatunku: wszyscy obejrzeli film i się zachwycili, a potem w końcu obejrzał go Q i zaczął narzekać. Nie będzie to też długa recenzja, jak zwykle w sytuacji, gdy nie ma na co narzekać. Bo nie ma na co narzekać. W końcu udało się w Polsce kino mądrorozrywkowe na światowym poziomie. Nie wiem czy taki był ...
Czytaj dalej »Panzehir aka Antidote
Tej jesieni naoglądałem się tureckiego kina więcej niż przez całe życie. I choć może nie zawsze były to jakieś wybitne produkcje, to zdaje się, że Turcy postanowili spróbować swoich sił w kinie gatunkowym i ruszyć z nim w świat. Czy rozrywka rodem spod Ankary ma szansę powalczyć z amerykańskim kinem rozrywkowym? Nonono, Asiek byłaby ze mnie dumna. Lid z tezą ...
Czytaj dalej »Poszedłbym, odc. 44
A imię jego Czterdzieści i Cztery… Interstellar – Poszedłbym Nie ma co udawać, że bym nie poszedł, skoro bym poszedł. Tyle szumu narobiono w związku z tym najnowszym filmem Nolana, że nie zobaczyć go po prostu nie wypada. Nie wypada osobie, która aspiruje do miana kogoś, kto ma coś do powiedzenia o filmie. Choćby i głupio, ale zawsze. Z perspektywy ...
Czytaj dalej »Gość [The Guest]
Dobra, pora zrzucić z siebie ten ciężar (przyjemny, ale jednak ciężar). Na „Gościa” czekałem już od dłuższego czasu, zanim zaczęło pojawiać się o nim coraz więcej opinii. I z każdą z nich zastanawiałem się jeszcze bardziej, co takiego można zobaczyć w filmie Wingarda, że praktycznie nikt na niego nie narzeka. 91% na RottenTomatoes mówi samo za siebie. Doszedłem w końcu ...
Czytaj dalej »Sędzia [The Judge]
Wbrew pozorom ciężko jest znaleźć dobry film prawniczy/thriller prawniczy. Każdy z Was pewnie teraz prychnie pfff i wymieni ciurkiem kilka tytułów. No pewnie, żaden problem. Ale co potem? Szybko się okaże, że w najlepszym wypadku przy trzeciej dziesiątce jest już duży kłopot co dalej. Dlatego liczyłem na „Sędziego”, że wskrzesi na moment ten gatunek, który po erze zainteresowania powieściami Johna ...
Czytaj dalej »Obywatel
Muszę przestać chodzić do kina z gambitem. Zawsze coś chlapnie co koniecznie muszę zacytować i potem choćbym siedemdziesiąt akapitów napisał, to i tak ta zacytowana opinia gambita zwycięży. To po co w ogóle Q-Blog? Może biografem gambita lepiej zostanę? Mógłbym nie cytować, ale żal by było. Wczoraj ledwo zapaliły się światła po seansie gambit orzekł, że czuje się jakby wyszedł ...
Czytaj dalej »Furia [Fury]
Czasem nie wiem, co napisać o jakimś filmie. Zdarzają się bowiem bardzo dobre produkcje, które po prostu są bardzo dobrymi produkcjami i tyle. Gdyby coś było w nich złe, to można by się było na tym skupić i to wypunktować. Gdyby było się w nich czym zachwycać, można by się było tym zachwycać. Ale niekiedy filmy po prostu (i aż) ...
Czytaj dalej »Październik 2014 w ocenach
Czyli co Q-Słonko widziało w październiku. 9 – Amma & AppaZderzenie dwóch całkowicie różnych światów jest nieuniknione, gdy młoda Bawarka poznaje młodego Tamila. Temat samograj, ale para reżyserów też dołożyła swoje, żeby go nie zarżnąć.– Class of 92, TheOcierające się o dziesiątkę dokumentalne kino o sześciu wychowankach Manchesteru United, którzy poprowadzili swój klub do największych sukcesów. Konkretnie i na temat.– ...
Czytaj dalej »