Tak mocno z pupy tę siódemkę wyjąłem, ale nie chce mi się sprawdzać, ile już takich miniserii było, więc wybrałem szczęśliwą cyfrę i może teraz zapamiętam. Spellbound Ameryka to wspaniały kraj… Każdego roku tysiące młodych Amerykanów przystępują do konkursów literowania. Najlepszych ćwierć tysiąca spotyka się raz do roku na dwudniowych zawodach w Waszyngtonie, które wyłaniają amerykańskiego mistrza literowania. Sam finał ...
Czytaj dalej »Archiwum roczne: 2013
Blackfish, Capturing the Friedmans
Można wysnuć wniosek, że dostałem hyzia na punkcie dokumentów, bo ostatnio tylko je oglądam, ale to nieprawda. Dokumenty lubię od dawna i od dawna je oglądam. Teraz trochę więcej, bo ciekawych fabuł brak, to i poświęciłem chwilkę, żeby wygrzebać te dokumenty, których jeszcze nie widziałem. Plus te, które parę dni temu dostały się na wąską listę tytułów ubiegających się o ...
Czytaj dalej »Prevues of coming attractions [06.12.2013]
The Amazing Spider-Man 2 Q-Prognoza: – Podniety żadnej nie czuję i nadal nie wiem po co światu jeszcze jeden Spiderman, ale wygląda na to, że oczy będą zadowolone. W końcu jedynka była spoko. 300: Rise of an Empire Q-Prognoza: – No nawet chciałem, żeby mi się nie podobało, bo to łatwiej coś fajnego napisać, ale wygląda ładnie, a ja nie ...
Czytaj dalej »Stalingrad
Japonia. Na skutek trzęsienia ziemi pod jednym z zawalonych budynków uwięzona zostaje niemiecka turystka. Na ratunek rusza dzielny rosyjski ratownik medyczny. A dalej jest równie absurdalnie. Każdy wie, że jeśli zaczynasz film od trzęsienia ziemi to potem napięcie powinno tylko rosnąć. Wiedział o tym również reżyser „Stalingradu” Fedor Bondarchuk, bo nie minęło kilka minut filmu, a na ekranie mogliśmy podziwiać ...
Czytaj dalej »The King of Kong – A Fistful of Quarters
„Wyzwałem Billy’ego na pojedynek. Byłem w gazie i szło mi nieźle. To była świetna gra, którą zakończyłem z 200 tysiącami punktów. Billy zrobił 800 tysięcy. Na pierwszym życiu”. Ameryka to wspaniały kraj. Bez ironii. Można się z nich śmiać, że nie potrafią dobrze podpisać Polski na mapie konturówce Europy i z wielu innych rzeczy, które można by mnożyć, ale nigdzie ...
Czytaj dalej »Jaka to melodia, odc. 6 – In My Life
PROLOGOd pomysłu do realizacji – OK – pomyślałem. – Mam już ten cykl o piosenkach śpiewanych nagle przez bohaterów filmów, ale co więcej? Tak je wrzucać bez sensu, ładu i składu te, które przyjdą mi do głowy? A może znaleźć jakiś klucz, albo choć kluczyk do ich publikacji? To był początek pomysłu. Jego rozwinięciem była koncepcja wrzucania piosenek, które w ...
Czytaj dalej »Last Vegas
Czasem obejrzeniu jakiegoś filmu towarzyszy skomplikowany proces. Tak było w przypadku „Last Vegas”, na który miałem zaproszenie na pokaz przedpremierowy, ale z niego nie skorzystałem (co samo w sobie było procesem dość skomplikowanym związanym z planowaniem z kim by pójść, a może samemu). I w ogóle miałem LV nie oglądać, ale w miniony weekend zachciało mi się iść na „Stalingrad”. ...
Czytaj dalej »Serialowo, s06e05
Po tradycyjnym serialowym szaleństwie na początku jesieni, czas na tradycyjny przesyt i lekkie spuszczenie z tonu. Inna sprawa, że wraz ze skończeniem się paru żelaznych serialowych hitów, do oglądania nie pozostało za dużo. A nic nowego mnie na razie nie urzekło. Homeland, do 3×09 włącznie Sporo dobrego dała „Homelandowi” przerwa w jego oglądaniu. Zaciąłem się na szóstym odcinku i oglądało ...
Czytaj dalej »Enemies Closer
Renesansu Jean-Claude Van Damme’a ciąg dalszy. Po gorzkim „JCVD” wydawało się przez chwilę, że aktor zajmie się aktorstwem poważnym, ale hype na monolog na taborecie szybko minął i znów Mięśnie z Brukseli przepadły gdzieś tam daleko, nawet nie w kinie klasy B. A potem przyszła brawurowa rola czarnego charakteru w „Niezniszczalnych 2” i „epic split” w wiralu Volvo i znów ...
Czytaj dalej »Elizjum [Elysium]
Wielce żałuję, że nie wziąłem sobie na seans kartki z długopisem, bo wyszłaby z tego fajna druga część „Czego się dowiedziałem”. A tak z pamięci odtwarzać to mi się oczywiście nie chce. Tak czy siak, podsumowując już na początku jednym zdaniem, napisać wypada, że to efektowny, ale bardzo głupi film. Połowa XXII wieku. Przeludniona, wybrana z naturalnych surowców i zanieczyszczona ...
Czytaj dalej »