Niepodległościowy weekend pod względem premier kinowych jest wybitny. Obskoczenie wszystkich ciekawych filmów, jakie właśnie pojawiły się w kinach to zadanie na co najmniej pół dnia albo i cały. Sam póki co obczaiłem „Rush„ (10/10 – walcie do kina jak w dym; recenzja w okolicach wtorku) i drugiego „Thora” (7/10), a jutro poluję na „Kapitana Phillipsa” i „Grę Endera”. Recenzji obejrzanych filmów nie mam czasu sieknąć, ale mam chwilkę, żeby dziury na Q-Blogu za dużej nie było. Chwilkę zainspirowaną właśnie filmem Rona Howarda. „Rush”.
W trakcie seansu przypomniało mi się, że zawsze zastanawiałem się nad jedną rzeczą – czy jest gdzieś jakieś podsumowanie piosenek, które najczęściej pojawiają się na filmowych soundtrackach? Oczywiście – jak to ja – zastanawianie się nie przemieniło się w poszukiwanie, wobec czego dalej tego nie wiem. Pozostaje mi więc jedynie moja pamięć i podejrzenia co do najczęstszych filmowych nutek. Dzielę się więc nimi tutaj, choć to nie do końca zgodne z założeniami tego cyklu, który pewnie i tak ewoluuje w kierunku muzyki w filmach w ogóle.
Piosenką, która przypomniała mi moje rozważania jest „Gimme Some Lovin'” autorstwa Spencer Davis Group. Pojawiła się ona w „Rush” w sposób standardowy. Zwykle ilustruje jakieś pościgi/wyścigi, ale tylko jeśli są to ściganki, nazwijmy to, pozytywne. Jeśli ktoś w którymś momencie ginie, albo rozjeżdżają na miazgę przechodnia to GSL raczej nie usłyszycie (no chyba, ze giną bardzo czarne charaktery, co witamy z zadowoleniem). Ale jeśli trzeba gdzieś szybko dojechać po drodze napotykając na różne pułapki powodujące komplikacje, ale nigdy nie większe niż „O kurczę, nie zdążymy”, to „Gimme Some Lovin'” jest idealna. W „Rush” towarzyszy pierwszemu spotkaniu Hunta i Laudy na torze w wyścigu Formuły 3.
Sama Wikipedia podaje, że GSL pojawiła się w ponad dwudziestu filmach, ale dokładnej liczby „wystąpień” nie znam. Nie ulega jednak wątpliwości, że jest to jedna z najczęściej używanych piosenek w filmach. Może i nawet najczęściej. Parę przykładów na końcu notki.
A jaki inny kawałek obstawiałbym jeszcze w tym muzycznym wyścigu? Z pewnością „Long Tall Sally” Little’a Richarda. Używany w sytuacjach podobnych przez co w sumie łatwo się zamotać, która z piosenek była gdzie. Choć jak tak patrzę na Wiki to oprócz momentalnie kojarzonych z nią „Predatora„ i „Czerwonego skorpiona„ nie widzę wiele więcej. Czyżby więc GSL nie miała przeciwnika? Macie jakieś pomysły?
PS. Częste pojawianie się jakiejś piosenki w filmach nie zawsze witane jest z otwartymi ramionami przez ich autorów. Całkiem niedawno Leonard Cohen apelował, żeby filmowcy dali już spokój jego „Hallelujah” (choć częściej używana jest pewnie wersja Rufusa Wainwrighta).
Podziel się tym artykułem: